środa, 30 marca 2011
Problemy architektury romańskiej #2
wtorek, 29 marca 2011
Problemy architektury romańskiej #1
Drugim pomysłem na rozwiązanie fasady była tzw. fasada schodkowa. Tym razem nie mamy do czynienia z jednym wielkim szczytem z niewielką ilością okien, ale z elewacją piętrzącą się ku górze, w której widoczny jest podział na poszczególne nawy. Najlepszym przykładem takiego rozwiązania jest kościół San Zeno w Weronie, ukończony w 1138 r. Sam obiekt, znany nie tylko z tego, że w jego dekoracji uczestniczyli najwybitniejsi italscy artyści XII w. (zarówno odnośnie rzeźby kamiennej, jak i wykonanej w metalu), ale sama fasada częściowo wynikać może z historii tej budowli. Uległ on bowiem powiększeniu, w wyniku czego doszło do przekształcenia fasady. Obłożono ją marmurową okładziną, co miało ukazywać potęgę i bogactwo miasta. Co więcej to w tym obiekcie przejawiają się niektóre pomysły zdobienia portali, które stały się charakterystyczne dla sztuki XII w. Do nich należą chociażby rzeźbione wsporniki, dodana pod koniec XII w. rozeta oraz specyficznie wydzielony portal. Dostrzec można też ewolucję tematyki przedstawień. Oprócz scen ze dziejów Adama i Ewy pojawiają się też motywy świeckie, jak ilustrujący włoskie przysłowie osioł grający na harfie (oznaczało to „zabierać się za rzeczy, za które nie ma się predyspozycji”).
poniedziałek, 28 marca 2011
Sztuka przed 1000 r. "w pigułce"
niedziela, 27 marca 2011
Architektura czasów pierwszych Karolingów
sobota, 26 marca 2011
Świątynie czasów Longobardów i Merowingów
czwartek, 24 marca 2011
Architektura wczesnobizantyjska
środa, 23 marca 2011
Sztuka rzymska #7–Początki sztuki chrześcijańskiej
Architektura wczesnochrześcijańska
Przyznanie w ramach edyktu mediolańskiego wolności wyznawania religii chrześcijańskiej całkowicie zmieniło sposób sprawowania kultu. Dotąd chrześcijaństwo nie wypracowało bowiem jednolitej koncepcji architektury, a korzystało raczej ze specjalnych sal czy miejsc, jak w przypadku Dura Europos w III w. n.e. Niemniej jednak już od lat 20. i 30. IV w. widoczne jest budowanie potężnych budowli kultowych, często finansowanych przez cesarza Konstantyna Wielkiego. Likwidacja zaś oficjalnego kultu państwowego i przeniesienie stolicy z „pogańskiego” Rzymu spowodowało, że dopiero po kilkuset latach Rzym odzyska rolę polityczną analogiczną do tej z czasów imperium, tym razem jednak jako religijna stolica chrześcijańskiej ekumeny zachodniej Europy. Chrześcijanie jednak celowo nie nawiązywali do sztuki poprzednich religii, lecz wykreowali nowe rozwiązanie opierając się na funkcjonalności budynków administracyjnych. W ten sposób zanegowano „budownictwo sakralne” prawie całego okresu antycznego i przyjęcie typów późnoantycznej architektury świeckiej. Tym sposobem w okresie Konstantyna z jednej strony budowane są małe, proste kościółki w mniejszych miejscowościach, zaś w większych jak Rzym duże budowle na miejscach o istotnym znaczeniu kultowym. W przypadku Rzymu są to z jednej strony budowle w obrębie miasta (jak kościół św. Jana na Lateranie), a z drugiej budowle na miejscach pochówków męczenników (np. św. Wawrzyńca, św. Pawła za Murami czy dużo późniejszy kościół św. Cecylii, typowo rzymskiej świętej).
W Dura Europos powstał ok. 232 r. kościół, który stanowi bardzo rozwiniętą formę tzw. kościoła domowego. Ze względu na zagrożenie zewnętrzne celom liturgicznym poświęcono podziemną kondygnację domu, wykonanego w stylu późnohellenistycznym. Sala zgromadzeń miała ok. 4,5 na 11,5 m, przy czym żaden z elementów wyposażenia nie ma funkcji jednoznacznie kultowej. Charakter tego pomieszczenia jako „kościoła” dało się zidentyfikować dzięki baptysterium, a właściwie niszy z basenem chrzcielnym. Samo jednak przejęcie koncepcji bazyliki nie jest prawdopodobnie pomysłem wczesnych chrześcijan, uprawnionych na początku IV w. do wznoszenia własnych budowli kultowych. Wskazują na to powstałe w II w. n.e. synagogi w Syrii i Palestynie. Jedna z nich (w Hammah) składa się z szerokiego pomieszczenia środkowego, empory i apsydy. Do obiektu można było wejść poprzez wąski korytarz i przedsionek, co jednak wynikało nie tylko z otoczenia urbanistycznego (szeregu istniejących już obiektów wokół), ale także lokalnej tradycji. Możliwe więc, że w ten sposób chrześcijanie zainspirowani zostali do wykorzystania idei bazyliki jako odpowiedniej formy dla swoich obiektów sakralnych.
Istotna jest też idea tworzenia memorii i martyriów. Powstawały one w miejscach działalności lub nad grobami apostołów czy męczenników. Sam zaś kult męczenników jest żywy już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, niemniej na większą skalę handel relikwiami (wysyłanie z Rzymu po całej Europie) miał miejsce dopiero za Paschalisa I (817-824). Taki charakter miało chociażby martyrium w Salonie, a więc mieście szczególnie boleśnie doświadczonym podczas prześladowań za Dioklecjana. Podobnych rozwiązań było więcej, a nawet niektóre z nich udało się bezpośrednio powiązać z rodem cesarza. Do takich należy chociażby kościół grobowy Santa Constanza w Rzymie, który poświęcony został córce Konstantyna I. Obiekt ten składa się jakby z dwóch okręgów – wewnętrznego z 12 parami kolumn, środkowego w którym umieszczono nisze oraz zewnętrznego, stanowiącego oparcie dla kolebkowego sklepienia. Umieszczony z jednej strony przedsionek nadaje temu obiektowi frontalność, zaś naprzeciwko wejście umieszczono prostokątną apsydę z nagrobkiem św. Konstancji. Sam zaś wieniec kolumn jest odwołaniem do tradycji antycznej, ale uzyska znaczenie w późniejszej sztuce religijnej Europy. Do podobnego rozwiązania odwoła się bowiem Karol Wielki w katedrze akwizgrańskiej, korzystając z przetwarzającego tę koncepcję kościoła San Vitale w Rawennie.
Najistotniejszym jednak wzorem dla przyszłych świątyń chrześcijańskich była pierwsza wielka współfinansowana przez cesarza budowla sakralna czyli bazylika przy pałacu na Lateranie. Obiekt poprzedzono przedsionkiem, zwanym narteksem, a za nim znajdowała się trój- lub pięcionawowa hala. Nawa główna dominowała nad całym kościołem, a jedynie podpory oddzielały poszczególne przestrzenie. Zwykle w bazylikach wczesnochrześcijańskich w górnej partii umieszczano dekoracje, co przy okazji wiąże się z rozwojem sztuki figuralnej, dotąd mającej niezbyt wielkie znaczenie w sztuce chrześcijańskiej. W kolejnych stuleciach w tej partii pojawiać się będą freski i ornamenty oraz cykle mozaik. Istotnym elementem jest brak sklepień w pierwszych bazylikach i jedynie przykrycie świątyń stropem. Naprzeciwko głównego wejścia umieszczono zazwyczaj ołtarz i apsydę, której wysokość była zwykle niewiele mniejsza od wysokości nawy głównej. W przeciwieństwie jednak do nawy, była ona o wiele lepiej doświetlona, niż przy pomocy okien znajdujących się wysoko w murach zewnętrznych naw bocznych.
Druga bazylika rzymska, czyli powstała w latach ok. 320-330 r. bazylika św. Piotra, posiada korpus nawowy zakończonym transeptem, a więc formą przypominającą poprzeczną nawę. Wysunięty był on po bokach poza nawy boczne, oddzielając tym samym absydę (w formie sanktuarium świętego) od wiernych zgromadzonych w reszcie kościoła. Rozwiązanie takie już wcześniej pojawiało się w kościołach salowych, ale dotąd nie miało ono tak monumentalnej skali. Widać więc, że w najstarszych bazylikach pojawia się koncepcja artystycznego wykorzystania przestrzeni. Absyda zwykle miała ukazywać władzę Chrystusa, stąd też wiele najstarszych kościołów przedstawia Jezusa jako tronującego lub pasterza wiodącego swoje owce. Sam zaś korpus nawowy od transeptu oddzielał łuk tęczowy w formie dekorowanej archiwolty. Wykorzystano także koncepcją atrium, dotąd obecnego przede wszystkim w budynkach mieszkalnych czy pałacowych. Teraz było to miejsce zebrań wiernych, miejsce, gdzie mogli pojawiać się ci, którzy dopiero przygotowywali się do chrztu czy uzyskania kolejnych sakramentów, pozwalających ich nazwać chrześcijanami. W ten sposób dokonano gradacji między neofitami a wyznawcami z dłuższym „stażem”, co warunkowało także ich rolę w trakcie liturgii. Analogiczne rozwiązania przestrzeni obecne będą także w późniejszej sztuce, np. w kościołach zakonnych dojrzałego i późnego średniowiecza, gdzie bliżej ołtarza przebywać mieli mnisi, zaś dalej konwersi, a więc mający niższe święcenia kapłańskie oraz pomocnicy klasztorni.
Równolegle jednak pojawia się rozwiązanie „beztranseptowe”, które występuje w kościele Santa Maria Maggiore, powstałej w latach 352-366. Kościół ten był trójnawową halą, w której nawę główną również zamknięto absydą. Podobnie rozwiązano słynną podraweńską San Apollinare in Classe (konsekrowana w 549 r.) – największą bazylikę wczesnego chrześcijaństwa. Obiekt, którego budowę zlecił biskup Ursicino, ale większą uwagę zwrócić należy na niejakiego Giuliana Złotnika, który potrafił sfinansować nie tylko budowę tego kościoła, ale prawie jednocześnie także San Vitale. Wnętrze kościoła tworzą 24 marmurowe kolumny, przy czym oddzielają one dwie ograbione nawy boczne od głównej. W połowie XV w. Sigismondo Malatesta, pragnący zbudować słynne Tempio Malatestiano w Rimini przewiózł ponad sto wozów marmuru z tego kościoła, aby wznieść w swoim rodzinnym mieście jedną z najsłynniejszych budowli wczesnego renesansu pod wodzą Leona Battisty Albertiego. Z tych powodów pierwotny wygląd bocznych naw budzi wciąż pewne wątpliwości wśród badaczy. Rozwiązanie jednak, które zastosowano w podraweńskim kościele w swej zminiaturyzowanej formie okazało się szalenie istotne dla dalszego rozwoju sztuki chrześcijańskiej. Najpierw bowiem umieszczano partię kolumn z arkadami, ponad którymi tworzono dekoracje, by wreszcie zakończyć to partią okien. Doświetlono tym samym w większym stopniu nawę główną, czego przecież nie udało się przeprowadzić w kościele na Lateranie. Sama zaś pasowa koncepcja, niejako organizująca wnętrze w postaci jednej bryły kierowała uwagę wiernego ku apsydzie, w tym wypadku z mozaiką ze złoconym krzyżem i kosztownościami (z tego rozwiązania wywodzić się będzie tzw. crux gemata, a więc popularna w 2. poł. 1. tysiąclecia koncepcja krzyża, w którym umieszczono drogie kamienie).
wtorek, 22 marca 2011
Sztuka rzymska #6–Świątynie na planie koła
Plan centralny świątyni rzymskiej
Znaczna większość świątyń rzymskich to budynki na planie prostokąta, jak tak słynne obiekty jak chociażby świątynia Jowisza Kapitolińskiego poświęcona w 509 r. p.n.e., wyznaczająca trendy artystyczne przez następne stulecia. Sama koncepcja świątyni rzymskiej wywodzi się w znacznej mierze ze sztuki etruskiej, gdzie wszystkie obiekty sakralne umieszczano na podium, wynoszono ponad pozostałe budynki, tak że górowały nad świętym okręgiem miasta (tak chociażby prawdopodobnie było w Marzabotto, niemniej ze względu na zniszczenie stanowiska archeologicznego przez rzekę jest to trudne do ustalenia). Przedsionek poprzedzano szerokimi schodami, zaś naczółek zwieńczano akroterionami. Takie rozwiązanie przejęto w sztuce rzymskiej, ale je zmodyfikowano. Wiele mniejszych świątyń tworzonych było na planie prawie kwadratu (6:5), zaś sam przedsionek z główną salą stanowił nie więcej niż połowę całej powierzchni obiektu. Rzymianie w jeszcze większym stopniu akcentowali kierunkowość, frontalność obiektu, zaś świątynia Jowisza Kapitolińskiego budowana była niejako jako symbol niezależności miasta. Z tych przyczyn poprzedzono ją sześciokolumnowym portykiem, zaś celle przedzielono na trzy części. Dopiero jednak w okresie imperialnym zaczęto na większą skalę stosować rozwiązania obecne w innych regionach basenu Morza Śródziemnego. Od II w. n.e. budowle stały się bardziej smukłe, częściej stosowano porządek koryncki, łączony z rodzimym toskańskim, same zaś obiekty wydłużono (skala 5:3 i 4:2). Okres imperium wprowadził jednak pewne rozwiązania, które zdają się wynikać ze sztuki Afryki północnej oraz okresu hellenistycznego. Zwie się je niekiedy nie do końca poprawnie „barokiem syryjskim”, zaś czołowym przykładem jest świątynia Jowisza Heliopolitańskiego w Baalbeku. Okres Flawiuszów i Sewerów cechował się bowiem w sztuce sakralnej monumentalizacją obiektów sakralnych, zaś wspomniany Baalbek mieścił w sobie pseudoperipteros na wzór architektury hellenistycznej, dodatkowo poprzedzony szerokimi zewnętrznymi schodami. Dodatkowo obiekt otoczono portykami pełnymi eksedr i dodatkowych sal o kultowym charakterze. Sam dziedziniec świątyni poprzedzono bramą z trzema łukami, zaś dodatkowo dobudowano pomniejsze budowle sakralne poświęcone Jowiszowi i świątynię Bachusa.
O wiele bardziej interesujący jest jednak plan centralny uosabiany przede wszystkim przez Panteon, który stanowić będzie źródło inspiracji dla artystów wczesnego renesansu (to właśnie dzięki analizie Panteonu Filippo Brunelleschi opracował koncepcję przykrycia kopułą katedry florenckiej). Pierwszym ważnym obiektem takiej architektury była rzymska świątynia Westy, która przypominała grecką koncepcję tolosów, a więc okrągłych budowli przeznaczonych do kultu herosów (taki tolos kazał sobie np. za życia zbudować Filip II w Olimpii, by zrównać się z bogami i półbogami). Analogiczne było znaczenie tolosów w Rzymie, gdzie wielbiono w nich herosów (Herkules), jak i bóstwa chtoniczne (Westa czy Eskulap). W świątyni Westy palono stale święty ogień, za to obiekt pozbawiony był przez długi czas przedstawienia czczonej przez westalki bogini. Od Etrusków Rzymianie przejęli także rozwiązanie z grobem kopułowym (tumulusem), który mieszkańcy Etrurii oznaczali pagórkiem ziemnym z ciosami kamiennymi. Oczywiście mieszkańcy imperium musieli znacznie powiększyć to rozwiązanie i Oktawian August wznosząc swoje mauzoleum stworzył obiekt wysoki na 44 m. W I w. p.n.e. pojawił się konkurencyjny pomysł. Zamiast tworzyć pagórek ziemny postanowiono stworzyć murowany cylinder obsadzony roślinami na kopcu. W ten sposób powstał grobowiec Cecylii Metelli, zaś mauzoleum Hadriana (czyli obecny zamek św. Anioła) stanowi cylinder o średnicy 64 m.
Rzymski Panteon, powstał w 118 r. n.e. Hadrian zastąpił tym obiektem wcześniej znajdującą się w tym miejscu świątynię zbudowaną przez Agryppę. Panteon miał znaczenie przede wszystkim kultowe i jego celem było wysławianie rodziny cesarza Augusta jako równych bóstwom. To w tym miejscu także dokonywano różnych aktów państwowych oraz procesów sądowych. Średnica obiektu wynosi 43,3 m co daje 150 stóp rzymskich. Geometryczne wnętrze oparte o koncepcję kuli wspartej na filarach – konstrukcyjnie ciężar roznoszony jest analogicznie do Koloseum – symbolizuje niejako cały świat, podległy władzy Augusta i jego następców. W niszy naprzeciwko wejście umieszczona była nisza z posągami Marsa i Wenus. Pozostałe sześć nisz umieszczono równomiernie wokół wnętrza świątyni. Panteon jest przede wszystkim obiektem nowatorskim konstrukcyjnie. Wprowadzenie oculusów oraz kasetonów umożliwiło zmniejszyć ciężar kopuły, zaś im wyżej, tym stosowano lżejsze materiały. Ściany natomiast celowo wzmocniono tak, że z zewnątrz obiekt sprawia wrażenie względnie niskiego, zaś od wewnątrz przestrzeń zdaje się dominować nad wchodzącym. Efekty wizualne wzmocnione były tym bardziej, że dachówki w okresie starożytnym wykonane były z brązu i obiekt mienił się w świetle słonecznym. Sama kopuła scalona została typowo rzymskim rozwiązaniem jakim był beton. Dwie połączone powłoki (mniejsza wewnętrzna i większa zewnętrzna) stanowić będą rozwiązanie, które zainspiruje potem Brunelleschiego do jego koncepcji. Sam zaś otwór w środku obiektu stanowi swoistego rodzaju zwornik, a właściwie docisk poszczególnych partii kopuły. W ten sposób możliwym było też doświetlenie obiektu i redukcja jego masy.
Historia poantyczna Panteonu jest równie ciekawa co jego konstrukcja. W 608 r. Fokas darował świątynię Bonifacemu IV, który nadał mu w 610 r. wezwanie NMP od Męczenników (zwyczajowo kościół zwano Santa Maria Rotonda). Podobnie jak mauzoleum Hadriana obiekt zamieniono na fortecę, a dopiero w czasach Urbana VIII rozpoczęto renowację obiektu. Wówczas wyposażono świątynię w rzeźby barokowe Berniniego, a sam artysta stworzył dwie wieże, które lud rzymski zwał „oślimi uszami Berniniego”. Niestety papież rozkazał zedrzeć wszelkie ozdoby brązowe z kasetonów uznając je za pogańskie, a przetopiony materiał wykorzystano do stworzenia konfesji św. Piotra w bazylice na Watykanie oraz dział do zamku św. Anioła.
O tym, że rozwiązanie centralne inspirowało nie tylko artystów renesansowych, ale także po oficjalnym uznaniu chrześcijaństwa świadczy świątynia Minerwy Medica, powstała ok. 320 r. Co prawda mający 25-metrową średnicę obiekt cesarz Licyniusz wykorzystywał jako salę ogrodową, to jednak jest ona istotna ze względu na dość nowatorski sposób potraktowania absyd w budowli. 9 absyd kształtuje wnętrze, zaś górna kondygnacja stworzona została na planie prostokąta. W ten sposób uczyniono krok dalej ku połączeniu planów różnych geometrycznych figur, co w okresie wczesnego chrześcijaństwa będzie dominującym problemem dla architektów bizantyjskich, a także w ramach sztuki karolińskiej. Widać to szczególnie w partii zredukowanych murów, który nie były w stanie utrzymać tak dużej masy, zaś zastosowane podobnie jak w Panteonie żebra ceglane nie musiały zostać wsparte od zewnątrz filarami przyporowymi.
poniedziałek, 21 marca 2011
Sztuka rzymska #5–Kilka budowlanych pomysłów
Bazyliki rzymskie
Rzymska koncepcja rozwoju przestrzeni i funkcjonalnego rozróżniania budynków najbardziej widoczna jest w bazylikach. Z jednej strony miały one funkcję reprezentacyjną, z drugiej zaś były jednocześnie halami targowymi, salami sądowymi, a w niektórych z nich siedziby miały instytucje finansowe przypominające prymitywne banki i giełdę. Dopiero w okresie imperialnym nadano bazylikom specjalne znaczenie i włączano je w obręb nowo planowego „castrum romanum”. Istnieje poważnym problem co do początków rozwiązania tego typu. Nazwa wywodzi się z greckiego, ale jednocześnie pod względem architektonicznym nie mają one nic wspólnego z greckimi stoa poza wydłużonym kształtem. Ponadto pierwsze bazyliki w Rzymie pojawiają się już w II w. p.n.e. - w 189 r. powstaje pierwsza Basilica Porcia. Także italskie kolonie wznoszą podobne obiekty (Ardea, Cosa, Alba Fucens). Najlepiej zaś zachowaną do czasów obecnych jest oczywiście bazylika pompejańska, powstała jeszcze w okresie samnickim ok. 130 r. p.n.e.
W bazylikach przedsionek połączony został z głównym wejściem do forum, zwykle także z kolumnadą. Tym samym rozwiązanie to odbiega od pomysłów hellenistycznych, gdzie podstawą było scalenie wnętrza budowli, a nie rozdzielenia go przy pomocy kolumnady i tworzenie zamkniętej przestrzeni. Zdarzały się też bazyliki poprzeczne, jak w przypadku Cosa, które były szersze niż dłuższe. To ten typ bazyliki wznosił np. jeden z najbardziej znanych architektów rzymskich Witruwiusz (I w. p.n.e.), którego księgi o architekturze czytane będą przez cały okres średniowiecza, a ponowne odkrycie manuskryptów tego autora na początku XV w. spowodowało zainteresowanie dorobkiem imperialnego Rzymu. Niezależnie jednak od proporcji poszczególnych boków wymienić można podstawowe cechy bazyliki rzymskiej. Są to nawa główna wsparta na więzarach, wyższa od naw bocznych. Od strony zewnętrznej często umieszczano obejście z kolumnadami i galerię. W okresie imperialnym oczywiście znaczenie uzyskują obiekty o bardzo dużej długości i tym samym organizujące przestrzeń, gdzie je umiejscowiono. Wspomniana Basilica Ulpia jest halą o największej powierzchni, przy czym wizualnie scalono ją z Forum Trajana. Podłużną elewację umieszczono poprzecznie do osi forum oraz wprowadzono dodatkowe podziały obiektu – posiada on bowiem aż 5 naw. Tym co stanowi nowość w bazylikach jest wykorzystanie apsyd, zwanych też w okresie rzymskim eksedrami (w późniejszym okresie ulegnie zmianie znaczenie tego słowa i będzie ono bardziej nazwą wbudowanego siedziska w formie półokrągłej wnęki). Umieszczano je zazwyczaj przy jednej z bocznych, krótszych ścian, ale tym samym zaburzały one porządek tej elewacji i jej reprezentacyjność. Stąd też wiele bazylik ma tylko jedną eksedrę, chociaż zdarzają się także bazyliki ze zdwojonymi (jak właśnie Pompeje).
Sam typ podłużny ma zaś o tyle znaczenie, że kształtować będzie rozwój późniejszej bazyliki wczesnochrześcijańskiej. W wielu obiektach, jak choćby bazylika w Aspendos, umieszczano przy przedniej elewacji przedsionek oraz wielki łuk bramy. Wydzielenie naw bocznych okazało się szalenie istotne, zwłaszcza że dodatkowo wprowadzono jeszcze jedną lub dwie nawy boczne po przeciwnej stronie bazyliki. W ten sposób bazyliki ewoluowała w kierunku formy krzyża, tak istotnej dla sztuki chrześcijańskiej.
Teatry i amfiteatry
Kolejnym specyficznym rozwiązaniem architektonicznym sztuki rzymskiej są teatry i amfiteatry. Nie wywodzą się one jednak bezpośrednio ze sztuki greckiej, mimo iż osiągnęła ona w tym wysoką biegłość, na co wskazuje chociażby teatr w Epidauros czy Filipopolis (ob. Płowdiw). Pierwsze przedstawienia sceniczne w Rzymie nie odbywały się w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, lecz dopiero w II w. p.n.e. zaczęto tworzyć budynki drewniane o mniej prowizorycznym charakterze. Budowę pierwszego teatru kamiennego przerwano w 154 r. p.n.e., zaś dopiero w I w. p.n.e. uczyniono pierwszy stały drewniany teatr w mieście. Za jednak pierwszy kamienny teatr rzymski uznaje się budowlę ufundowaną przez Pompejusza na Polu Marsowym. Tym, co jednak odróżnia dzieło zlecone przez Pompejusza, czy jego następców (Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta), jest przede wszystkim nowa koncepcja przestrzeni teatralnej. O ile bowiem w Grecji teatr niejako włączony był do naturalnej przestrzeni, gdzie się znajdował, to teatry rzymskie jakby celowo tę przestrzeń negowały, kreowały odmienną, niezależną od otoczenia zarówno architektonicznego, jak i naturalnego. Centrum rzymskiego teatru stanowiła cavea otaczająca półkolistą orchestrę - tym samym w tym miejscu nie można było już dokonywać czynności aktorskich, a miała ona jedynie charakter siedzisk dla najlepiej urodzonych. Teatralne rozwiązania rzymskie nie były jednak kontynuowane w średniowieczu, kiedy sama koncepcja teatru nie miała takiego znaczenia i formy, jak w starożytności. Dopiero odrodzenie w późnym średniowieczu i renesansie teatru spowodowało, że odwołano się do dorobku rzymskiego jako podstawy budowania nowożytnych teatrów, w znacznej partii drewnianych ze względu na problemy z nośnością dźwięku, których nie potrafiono dość dobrze rozwiązać w tym okresie.
O wiele ciekawsze są amfiteatry, a więc miejsce mniej kulturalnej rozrywki niż obiekty teatralne. Sama koncepcja walk gladiatorów wywodzi się z pośmiertnych obrzędów etruskich i pierwsze walki na terenie Rzymu datować możemy na 264 r. p.n.e. Dopiero jednak pod koniec II w. p.n.e. za zgodą Senatu stały się one rozrywką masową, porównywalną z organizowanymi już imprezami w formie polowań na szczute wcześniej zwierzęta. W tym celu niejako połączono architektonicznie dwa teatry w jeden amfiteatr, tworząc z dwóch półkoli jedno koło lub owal. Widać to już na przykładzie pierwszego amfiteatru, który powstał na polecenie Juliusza Cezara (autorem był Kuriusz Młodszy). Do chwili obecnej zachowały się właściwie trzy amfiteatry, które swoimi rozmiarami ukazują znaczenie dla ówczesnych miast budynku amfiteatralnego. Koloseum, amfiteatr w Weronie zwany Areną oraz amfiteatr w Puli to jednak tylko niektóre z tych, które odkrywają archeologowie. W ostatnich latach odkryto m.in. amfiteatr w Sewilii i Sofii, co wskazuje na znaczenie tych miast w obrębie imperium. Najpełniej jednak zachowanym jest amfiteatr w Pompejach, przeznaczony dla 20 tysięcy widzów – jedna z pierwszych budowli wzniesionych w tym mieście po przejęciu władzy od Samnitów. Miał on owalną formę, widzowie do swoich siedzisk prowadzeni byli za pomocą tuneli, zaś całą budowlę podtrzymywał tzw. pierścień oporowy, dzięki któremu budowla była w stanie wytrzymać zmiany przeciążenia przy wstającej lub siadającej widowni.
Koloseum zwane też amfiteatrem Flawiuszów powstało za Wespazjana i Tycjana (ok. 70-80 r. n.e.) i ma wręcz gigantyczne rozmiary. Długie na 187,75 m i szerokie na 155,6 m może mieścić w sobie 50 tysięcy widzów. Obiekt zbudowano w obrębie Domus Aurea Nerona, zaś na otwarcie obiektu „zaproszono” 5 tysięcy egzotycznych zwierząt. Jednakże prace zakończono dopiero później, za cesarza Domicjana, kiedy sfinalizowano budowę ostatniej kondygnacji. Aby widzom i występującym na scenie było wygodniej cały obiekt można było przykryć wielką płócienną markizą. W tym celu na ostatniej kondygnacji umieszczono specjalne maszty, które obsługiwane były przez specjalnie zatrudnionych do tego żeglarzy. Niestety obecne stan zachowania wynika przede wszystkim z potraktowania Koloseum jako miejsca, skąd zabierano budulec do wznoszenia średniowiecznych budowli. Większą opieką Koloseum objęto w XIII w., kiedy stało się ono własnością kościoła, zaś w 1744 r. poświęcono je pamięci poległych tam chrześcijan. Warto przy okazji dodać, że analogiczną rolę pełniły starożytne areny w okresie średniowiecza. Przykładowo w 1388 r. w Weronie w amfiteatrze spalono ostatnich katarów i wyznawców podobnych herezji w tym regionie.
niedziela, 20 marca 2011
Sztuka rzymska #4–Przełom tysiącleci
„Malarstwo pompejańskie”
O walorach malarstwa rzymskiego nie możemy powiedzieć wiele. Znaczna bowiem liczba obiektów nie zachowała się, stąd też sztukę rekonstruować możemy jedynie w oparciu o malarstwo odkryte w Pompejach i Herculanum. Stąd też poszczególne style malarstwa nazywa się zwykle „stylami pompejańskimi” i wyróżnia cztery główne style. Pierwszy z nich stanowią obiekty powstałe w II w. p.n.e. i na przełomie tego stulecia z I w. p.n.e. Za czasów panowania samnickiego inspirowano się przede wszystkim sztuką grecką, zaś najlepiej zachowanym obiektem jest tzw. Dom Samnicki w Herculanum pochodzący z 1. poł. II w. p.n.e. Artysta, który podjął się dekoracji, naśladował tu strukturę kamiennego muru przy pomocy barwnych marmurowych płyt.
Tuż przed zmianą dominującego podmiotu (tj. ok. 90 r.) doszło do zmiany stylistyki. Prace stały się bardziej iluzjonistyczne, artyści więcej skupili się na ukazaniu przestrzeni, stąd też przez długi czas uważano (na podstawie pisemnych danych), że to nie artyści renesansowi są odkrywcami perspektywy, ale właśnie malarze okresu późnej Republiki. Na podstawie jednak odkryć pogrzebanych przez lapille Wezuwiusza miast ta teoria nie może się ostać. Co prawda drugi styl zwiemy niekiedy „iluzjonistycznym”, to jednak iluzjonizm ten jest ograniczony. Dominują bowiem dość duże malowidła figuralne i pejzażowe, inspirowane także sztuką grecką. Styl ten trwał aż do ok. 15 r. p.n.e., ale oczywiście podlegał też wewnętrznym podziałom na dwie fazy: pierwszą trwającą do ok. 40 r. p.n.e. i drugą po niej następującą. W tej pierwszej fazie zwrot ku iluzjonizmowi nie był jeszcze pełny, niemniej zaczęto tworzyć większe malowidła przedzielone kolumnami, a nie odrębne od siebie jak w okresie wcześniejszym. Druga faza potraktowała natomiast zależność kolumn od malowideł niczym „obrazy w ramach” – podkreślono przede wszystkim środek fresków. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest tzw. Willa Misteriów, nosząca taką nazwę ze względu na pokrywające jej ściany malowidła. Przedstawiono tam bowiem postać uczestniczącą w misteriach dionizyjskich i jest to najstarszy zachowany przykład dekoracji figuralnej w Italii (oikos datowany jest na ok. 70 r. p.n.e.). Nadnaturalnej wielkości postaci ludzkie ozdobiono charakterystycznymi dla stylu II ciepłymi kolorami: czerwienią, żółcią i brunatnym.
Pompeje nie są jedynym miejscem, na podstawie którego ustalić jesteśmy w stanie rozwój malarstwa rzymskiego. W domu na Eskwilinie odkryto fryz przedstawiający przygody Odyseusza, datowany na lata 50-30 r. p.n.e. Zachowało się jedynie osiem paneli przedstawiających historię opowiedzianą przez Homera. Do nich należy chociażby scena z Kirke czy zejściem do podziemi. Tym, co rodzi spór w nauce jest rola tego fryzu dla ówczesnych. Zdaniem niektórych badaczy jest on kopią jakiegoś innego malowidła, prawdopodobnie greckiego. W ten sposób stoją oni na stanowisku, że genezy malarstwa rzymskiego szukać należy w dorobku Hellady, a nie zaś w twórczym przetworzeniu pomysłów obecnych w basenie Morza Śródziemnego. Sama zaś struktura fryzu wskazuje na greckie inspiracje. Jest to bowiem tzw. fryz naturalny, a więc cykl kolejnych przedstawień, w których łączący je bohater przedstawiany jest za każdym razem w innej sytuacji lub konfiguracji. Z tych przyczyn stanowiska co do odrębności stylu II zależą od opinii poszczególnych badaczy. Jedni twierdzą, że jest to wkład rzymski w sztukę dekoracyjną, przede wszystkim podkreślając odmienność pierwszej fazy, inni zaś na podstawie m.in. odkrycia grobów greckich w Leukadii twierdzą, że iluzjonizm jest bezspornie wynalazkiem greckim. Jednakże w pracach greckich krajobraz jest głównym elementem przedstawienia, a nie tłem dla przedstawionych na pierwszym planie osób. Drugim istotnym problemem jest rola takich malowideł. Zdaniem większości nadawały one pomieszczeniom aurę sakralności, zaś tematyka mitologiczna odnosić się miała przede wszystkim do problemów religijnych i moralnych obecnych w ówczesnych społeczeństwa italskich. Istnieją jednak teorie wiążące treść malowideł z rozwojem rzymskiej filozofii, a także faktem, że to w tym okresie Rzym zetknął się z podobną koncepcją ozdabiania ścian na podbitym przez siebie Wschodzie.
O ile zatem pierwszy styl opierał się na imitowaniu dekoracji wnętrz pałaców hellenistycznych, w którym ściana przede wszystkim sugerować miała, że jest inkrustowana marmurowymi płytami, a styl drugi skupił się najpierw na podziale ściany na elementy poziome i pionowe, a następnie tworzył złudzenie głębi poprzez tematykę pejzażową i malowane bazy, kolumny, pilastry, gzymsy i okna. Kolejne style odeszły od tych rozwiązań ku innemu pomysłowi na rozwiązanie ściany budynków. Styl trzeci nazywa się zwykle „egiptyzującym” odnajdując w nim inspiracje podbitym królestwem Nilu. Jest on całkowicie podporządkowany zasadzie zdobienia ścian przez obrazy sztalugowe. W ten sposób płaska ściana podzielona została delikatnymi, jasnymi motywami figuralnymi. Nazwa stylu wywodzi się także z elementów, które się w nim pojawiają, jak chociażby sfinksy. Styl taki istniał do okresu Nerona. Dopiero czwarty styl oznacza zerwanie z koncepcjami państw wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Nazywany stylem iluzjonistycznym, ornamentalny lub fantastycznym zbliżony jest do stylu drugiego, ale ta zależność przypomina nieco specyfikę np. renesansu i baroku. W tym bowiem stylu postaci są bardziej dynamiczne, ukazane w cieplejszych kolorach, wielobarwne. Iluzja kreowana była przez tworzenie na ścianie wielu płaszczyzn przedzielonych licznymi elementami architektonicznymi. Styl ten utrzymał się co najmniej do momentu zniszczenia Pompejów 79 r. n.e.
Odnośnie malarstwa i sztuk podobnych warto wspomnieć także o mozaice, gdyż będzie miała ona istotne znaczenie dla późniejszej dekoracji kościołów chrześcijańskich pierwszych stuleci. Na początku mozaika rzymska układana była z sześciennych kostek, które powtarzały tematykę hellenistyczną, niekiedy powielając rozwiązania z innych dziedzin sztuki (w Pompejach zachowała się scena kopiująca obraz sztalugowy przedstawiający zwycięstwo Aleksandra Wielkiego nad Dariuszem w Domu Fauna). W I w. p.n.e. zmieniła sie jednak stylistyka na dwubarwną (czarne motywy na jasnym tle). Dopiero w III w. z powrotem skupiono się na kolorze, zaś każda kwatera mozaik zwykle przedstawiała jedną scenę (takie mozaiki znajdujemy np. w Termach Karakalii). Jednakże to rezydencje późnoantyczne obfitowały w mozaiki, popularne przede wszystkim na wschodzie imperium (Nea Pafos – IV w. czy Wielki Pałac w Bizancjum z IV-V w.).
Okres Oktawiana Augusta (29 p.n.e. – 14 n.e.)
Początków imperialnej sztuki rzymskiej szukać należy w osobie pierwszego samodzielnego władcy Rzymu, który przybrał sobie enigmatyczny tytuł Augusta. Co prawda już w I w. p.n.e. budowano obiekty mające przede wszystkim sławić ich fundatora, jak chociażby teatr Pompejusza czy Basilica Iulia rozpoczęta za Juliusza Cezara, to jednak wznosząc tzw. Forum Augustana, Oktawian przebił wszelkich swoich poprzedników. Nowe forum ukończono w 2 r. p.n.e. i umiejscowiono je naprzeciwko forum Cezara. Chociaż w porównaniu z nim było niewielkie (jedynie 125 na 118 m), to jednak wykonane było całe z marmurów, zaś ziemię pod nie Oktawian wykupił za swoje pieniądze. Finanse zaś na wzniesienie obiektu rzymskim zwyczajem zaczerpnął z łupów wojennych. Jednym z najistotniejszych elementów forum była świątynia Marsa Mściciela (Marsa Ultor) w formie korynckiego oktostylosu z monumentalnymi schodami. W środku umieszczono trzy posągi: Marsa, na którego tarczy ukazano wieniec dębowy, jakim obdarowano Oktawiana, a także Wenus z Erosem oraz pomnik Juliusza Cezara. W tym wypadku przybrany ojciec jedynowładcy miał na czole gwiazdę – symbol deifikacji Divisa Iuliusa. Przyczółek świątyni także odnosił się do roli obiektu jako swoistego rodzaju metafory zwycięskiego zakończenia działań zbrojnych. Mars, Wenus, Romulus, Fortuna, Roma personifikacja Palatyn i Tybru spoglądały na niosących dary do świątyni, w tym m.in. insygnia odzyskane od Partów czy miecz Juliusza Cezara. Znaczne partie obiektu wykonano z marmuru, zaś jedynie nieliczne posągi były brązowe. Aby przypochlebić się rzymskim rodom wymieniono na dole najbardziej zasłużonych ich przedstawicieli i zawarto krótkie na teksty na temat niektórych z nich. Rola Forum Augustana opiera się także na specyficznym znaczeniu jako swoistego panteonu bohaterów (zanim zbudowano prawdziwy rzymski Panteon). To tam na rozkaz Oktawiana przeniesiono posągi triumfatorów i to tam ustawiono pomnik zmarłego w 9 r. n.e. Druzusa. August zadbał też o to, by najświetniejsze możliwe dzieła ozdabiały jego forum. W tym celu odwołał się do koncepcji kariatyd i jak podaje Witruwiusz każda z nich symbolizować miała jeden pokonany naród. We wnętrzu zaś umieszczono obrazy Apellesa przedstawiające „Dioskurów z Wiktorią” oraz „Triumfującego Aleksandra ze spętaną Wojną”. W ten sposób Oktawian połączył ze sobą starorzymską pobożność, którą uosabiać musiał jako pontifex maximus oraz tradycję wojenną zrównaną z jego osiągnięciami militarnymi. Sam jednak nie porównywał się z Aleksandrem, mimo iż np. otworzył grób macedońskiego monarchy w Aleksandrii i włożył złotą koronę mu na skronia.
Drugim obiektem istotnym dla Oktawiana była świątynia Boskiego Juliusza. Ubóstwienie Cezara w 42 r. p.n.e. spowodowało, że triumwirat Oktawiana, Antoniusza i Lepidusa rozpoczął wznoszenie obiektu, ukończonego w 29 r. Umiejscowiono ją na Forum Romanum, gdzie wcześniej umieszczono kolumnę z napisem „Ojcu Ojczyzny” (Parenti Patriae). Boskie pochodzenie rodu ukazywać miał kolejny z obrazów Apellesa, tym razem z wynurzającej się z wody bogini Afrodyty. W ten sposób ród Julii miałby w prosty sposób pochodzić od Venus Genetrix, której świątynię wzniósł przecież Cezar za swojego życia. Inne elementy wnętrza jeszcze bardziej otwarcie odnosiły się do apoteozy Juliusza. I tak m.in. na jednej ze ścian Cezar wzlatywał ku niebu na rydwanie zaprzęgniętym przez uskrzydlone konie, zaś Wenus pozdrawiała go wyciągniętą ręką.
Inną budowlą, której nadano znaczenie polityczne była świątynia Apollina Sosianus w Rzymie, gruntownie odnowiono przez Oktawiana. Wybrał on sobie Apollina za bóstwo domowe, toteż wcześniej wzniósł mu świątynię na Palatynie. Jednak to dzięki współpracy Oktawiana z Gajuszem Sozjuszem doszło do stworzenia nowych przyczółków przedstawiających walkę z Amazonkami. O ile w Grecji ten temat należałoby interpretować jako symbol walki z barbarzyńcami, to w przypadku Rzymu chodziło tutaj oczywiście o finalne starcie z Egiptem. Jednakże pozostałości rzeźb wskazują, że nie powstały one specjalnie na tę okazję, lecz zostały przeniesione i na nowo zaaranżowane ze świątyni Apollina Dafneforosa (Niosącego laur) z Eretrii. Sugeruje to wykonanie ich z marmuru paryjskiego, a także stylistyka jońska, inspirowana też pracami z Partenonu.
Najbardziej spektakularnym dziełem ukazującym Oktawiana jako przynoszącego pokój Rzymowi (poza oczywiście zamykaniem bram świątyni Janusa) było wzniesienie Ołtarza Pokoju (tzw. Ara Pacis Augustae). Na Polu Marsowym wykonano z marmuru z Luna obiekt na planie prostokąta (11,65 x 10,62 m), składający się z właściwego ołtarza i rzeźbiarskiego ogrodzenia w formie muru udekorowanego płaskorzeźbami. Górny poziom zajmuje fryz procesyjny, mający przedstawiać wydarzenia z 13 r. p.n.e. Rodzina cesarska podąża na nim za liktorami, którzy zajmują łącznie ok. 1/3 całej procesji. Potem przedstawiono senatorów wraz ze swoimi rodzinami. Wszystko wskazuje na to, że wiele z tych postaci ma rysy realnie żyjących wówczas ludzi. Można więc zatem powiedzieć, że w Ara Pacis mamy do czynienia z pierwszym w dziejach portretem zbiorowym. Interesująca jest pewna próba ukazania zależności przestrzennej między postaciami. W reliefie tym bowiem pojawia się rzadka w sztuce starożytnej idea ukazania postaci drugoplanowych, które jednak opracowane są równie dobrze co osoby na pierwszym planie. Boki posiadające wejścia zawierały natomiast sceny mitologiczne. Na jednym z nich przedstawiono m.in. zakładających Rzym bliźniaków z Wilczycą, a na innym ofiarę Eneasza. Górną partię murów od wewnątrz ozdobiono girlandami wykonanymi w technice reliefu (podobne girlandy nawiązujące do sztuki rzymskiej pojawiać się będą w sztuce nowożytnej końca XV w.).
Z Oktawianem Augustem wiązać należy także koncepcję łuków triumfalnych, chociaż już we wcześniejszym okresie tworzono prowizoryczną architekturę monumentalną przeznaczoną dla odbywania triumfów przez wracających z kampanii wodzów. Jednakże to dopiero w okresie Augusta łuki triumfalne zastąpiły wcześniejsze forniksy. Po zwycięstwie pod Akcjum Senat uchwalił budowę dwóch łuków, z których jeden umiejscowiono na Forum Romanum, a drugi w Brindisi. Kilka lat później kolejny łuk z tego powodu stanął przy świątyni Boskiego Juliusza. Symbolikę wojenną na łuku na Forum podkreślały dwie ulatujące Wiktorie. Od razu widać, że miano za zadanie stworzyć architekturę monumentalną. Wykopaliska z połowy XX w. wykazały, że łuk był na tyle duży w stosunku do podmokłego gruntu, na którym się znajdował, że trzeba było zastąpić go kolejnym. Zwycięstwo nad Partami, z którym związana była budowa Ara Pacis (19 r. p..n.e.), także spowodowało wzniesienie kolejnych łuków triumfalnych. Jeden z nich miał aż trzy przeloty, zaś prawdopodobnie nad głównym wejściem znajdowała się arkada z kwadrygą. Ciekawie natomiast rozwiązano dekoracje łuku w Carpentorate (Caprentras) w południowej Galii, gdzie przedstawiono postaci jeńców – Armeńczyka i Gala lub Germanina. Postaci związane łańcuchami zostały przykute do drzewa, które rozpościera nad nimi opiekuńcze ręce. Jest to więc z jednej strony symbol brutalnego przejęcia władzy, a z drugiej próby ukazania tego jako pozytywnej zmiany dla przedstawionych postaci.