Innymi określeniami rzeźb są terminy występujące w pismach proroków krytykujących kult i cześć oddawaną tym obiektom. Jako odrażające lub wstrętne nazywali oni gillulim, siqqus oraz selem. Ogólność pojęć nie pozwala określić cech artystycznych tych obiektów, przy czym uważa się, że gillulim, wiązane przez Ezechiela z negatywnymi konsekwencjami rozwoju kultów napływowych, mogło być wykonane zarówno z metalu, jak i drewna. O siqqus wspomina natomiast Daniel (Dn 11,31 i 12,11), sugerując znaczne rozmiary artefaktu, toteż prawdopodobnie pełnił on rolę głównego obiektu kultowego w świątyni, skoro w tym charakterze wprowadzony został przez Salomona. Wynikająca z tekstów wielkość siqqus w stosunku do odkryć archeologicznych pozwala na przyjęcie, że nie dysponujemy obiektami pozwalającymi zakwalifikować je do wspomnianej grupy. Z kolei selem oznacza metalowe pełnoplastyczne artefakty niezbyt pokaźnych rozmiarów[1]. W ten sposób określono m.in. guzy i myszy wykonane przez Filistynów (1 Sm 6,5-6)[2].
Opisana w 1 Sm 19,13-16 historia o Dawidzie i Mikal dostarcza ze wszystkich ustępów „Biblii” najwięcej informacji na temat artystycznego wyglądu terafim. Wskazuje, że był to obiekt o rozmiarach zbliżonych do wielkości człowieka, skoro nasłani przez Saula zamachowcy pomylili posąg z Dawidem. Terafim musiał być nieco mniejszy od naturalnego, gdyż Mikal położyła dodatkowo w łożu poduszkę z koziej sierści[8]. Na tej podstawie szacować można, że rozmiary obiektu nie przekraczały 1-1,5 m. Większość terafim, o których mowa w „Biblii” wydaje się mieć mniejsze rozmiary[9]. Wysnuć można sugestię, że wielkość posążka powiązana była z pozycją społeczną właściciela i zależna od tego, czy mógł sobie pozwolić na bardziej reprezentacyjny obiekt oraz od miejsca ustawienia w domostwie. Opis wydarzeń związanych z poszukiwaniem posążków przez Labana wskazuje, że terafim raczej osiągały mniejsze rozmiary. Rachela była bowiem w stanie oszukać Labana wkładając posążki pod siodło wielbłąda i usiąść na nich. Obiekty miały zatem głównie pełnić funkcję symboliczną, mniej zaś istotne były ich walory artystyczne czy estetyczne. Na tej podstawie badacze wysnuwają wniosek, że pierwotnie terafim pełniły rolę znaku pierwszeństwa dziedziczenia. Trudno bowiem w inny sposób wyjaśnić związek kradzieży posążków z koniecznością opuszczenia przez Jakuba domostwa swojego teścia, która rozpoczyna 31. rozdział księgi Rodzaju.
Postępujące utożsamienie idolatrii z posiadaniem i oddawaniem czci terafim w domostwach starożytnych Izraelitów spowodowało, że w chwili obecnej brak jest materiału wizualnego pozwalającego opisać wygląd tych obiektów. Wynika to w znacznej mierze z późniejszego rygorystycznego przestrzegania zakazu przedstawień kultowych i religijnych oraz zniszczenia wielu obiektów, nie dających się pogodzić z anikoniczną czcią oddawaną Jahwe[12]. Umieszczenie zatem terafim wraz z innymi rzeźbami kultowymi (2 Kr 23,24: „Co więcej, zaklinaczy, wieszczków, posążki domowe bóstw, bożki i wszystkie ohydy, które widziało się w kraju Judy i w Jerozolimie, Jozjasz usunął w tym celu, aby w czyn zamienić słowa Prawa, spisane w księdze, jaką znalazł kapłan Chilkiasz w świątyni Pańskiej.”), uwarunkowało niezachowanie się analizowanych obiektów. W efekcie problematyczne może być ustalenie zależności rzeźby od dorobku artystycznego ludów ościennych, zwłaszcza że wciąż nie odnaleziono monumentalnych posągów kultowych Filistynów, wspomnianych w „Biblii” (posąg Dagona w Aszdod – 1 Sm 5,4) oraz inskrypcjach asyryjskich[13].
[1] Użycie pojęcia “selem” jako wizerunku pojawia się już w Rdz 1,26-27 przy opisie stworzenia człowieka na „obraz” (selem) i „podobieństwo” (demut) Boga. Te pojęcia wykazują znaczną różnicę znaczeniową istotną dla ustalenia późniejszego wykorzystania słowa „selem”, np. w przypadku nietypowego sformułowania (być może skażonego) zastosowanego w księdze Amosa (Am 5,26). Za: Daniel Isaac Block, The New International Commentary on the Old Testament: Chapters 1-24, Grand Rapids 1997, s. 107-108.
[2] P. Johnston, op. cit., s. 96-97; David J.A. Clines, The Etymology of Hebrew Selem, w: tenże, On the way to the postmodern: Old Testament essays, 1967-1998, t. 2, Journal for the Study of the Old Testament. Supplement Series, vol. 293, s. 577-584.
[3] Obecnie w literaturze przedmiotu dominuje zapis “terapim”, który jednak jak dotąd nie przyjął się powszechnie w polskiej literaturze. Z tego powodu w niniejszej pracy korzystać będę z utrwalonej transkrypcji.
[4] Pojęcie „terafim” może wywodzić się także z hetyckiego „tarpi/tarpis”, oznaczającego ducha opiekuńczego, lub w kananejskiego „trp” (zużywać się, wyczerpywać). Za: D.H. Aaron, op. cit., s. 160; Daniel I. Block, Other Religions in Old Testament Theology, in: David Weston Baker, Biblical Faith and Other Religions: an Evangelical Assessment, Grand Rapids 2004, s. 61; C.J. Labuschagne, Teraphim – A New Proposal for Its Etymology, Vetus Testamentum, vol. 15, nr 1 (styczeń 1966), s. 115-117.
[5] Joseph Blenkinsopp, The Household in Ancient Israel and Early Judaism, in: Leo G. Perdue, The Blackwell companion to the Hebrew Bible, Padstow 2001, s. 180.
[6] Wzrost znaczenia kultu domowego dostrzegalny jest zwłaszcza w ekumenach oddalonych od tych posiadających większe świątynie. Od początku I tysiąclecia p.n.e. liczba znalezisk z terakoty przekracza tym samym ilość rzeźb z brązu. Za: C. Uehlinger, op. cit., s. 109.
[7] David Ben-Shlomo, Philistine Iconography: A Wealth of Style and Symbolism, Orbis Biblicus et Orientalis 241, Fribourg – Göttingen 2010, s. 12.
[8] Karel van der Doorn sugeruje, że tkanina z koziej skóry mogła stanowić siatkę przeciwko moskitom, która stanowiła swoistą kurtynę. Za: Karel van der Doorn, Family Religion in Babylonia, Syria, and Israel: Continuity and Changes in the Forms of Religious Life, Leiden 1996, s. 220.
[9] Marcia Lima Zollner Paes de Figueiredo, Doença e cura no Pentateuceo e nos livros históricos: uma leitura à luz do Oriente medio antigo (dystertacja pod kierunkiem prof. Suzany Chwarts), São Paolo 2009, s. 86.
[10] Znaleziska w Achzib i na Cyprze wskazują, że antropomorficzne postaci z terakoty lub drewna umieszczano w sanktuariach, dla których J. Bretschneider przyjął nazwę „Statuenschreine”. Za: C. Uehlinger, op. cit., s. 107.
[11] Efod jako kultowy obiekt zawierający święte losy (choszen z urim i tummim) stanowi aluzję do stanu kapłańskiego oraz uobecnia Jahwe, chociaż nie był jedynym kryterium rozpoznawalności kapłanów. Za: Izabela Jaruzelska, Państwo i religia w świetle Księgi Ozeasza. Monarchia i formy kultu u schyłku królestwa Izraela, Przegląd Orientalistyczny, rok 2001, nr 1-2 (196-197), s. 73 i 76.
[12] Jednym z najlepiej zbadanych obiektów kultu anikonicznego jest sanktuarium z Arad. C. Uehlinger, op. cit., s. 137.
[13] D. Ben-Shlomo, op. cit., s. 12; Ephraim Stern, The Phoenician Source of Palestinian Cults at the End of the Iron Age, w: William G. Dever, Seymour Gitin (red.), Symbiosis, Symbolism, and the Power of the Past: Canaan, Ancient Israel, and Their Neighbors from the Late Bronze Age through Roman Palaestina. Proceedings of the Centennial Symposium W.F. Albright of Archaeological Research and American Schools of Oriental Research. Jerusalem, May 29 – May 31, 2000, Winona Lake 2003, s. 317-318.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz