piątek, 11 marca 2011

Sztuka grecka #6–Olimpia i Ateny

Okres klasyczny (480-323 p.n.e.)
zeus z olimpii na monecie
Walki z Persami spowodowały nie tylko zniszczenie głównych miast (w tym spalenie ateńskiego Akropolu – cudem udało się uratować ksoanon (drewniany posąg kultowy) Ateny, stanowiący najważniejszy artefakt związany z tą boginią w mieście), ale także po wojskach ze Wschodu pozostały liczne skarby. Spowodowały one odrodzenie sztuki greckiej, tym razem w ramach okresu klasycznego, a więc stopniowo rosnącej potęgi miast. Najlepszym przykładem z najwcześniejszych lat okresu klasycznego był kompleks świątynny Zeusa w Olimpii, gdzie wzniesiono ok. poł. V w. świątynię w stylu doryckim. Jej rozmiary były ogromne jak na ten czas (27 m długości) i do czasu wzniesienia Partenonu przez Ateńczyków (30 m) była to największa budowla w Grecji. W przyczółkach umieszczono Zeusa karającego bezbożne narody (co traktuje się zwykle jako odwołanie do ówczesnej sytuacji politycznej), zaś umieszczony z boku Apollo wskazuje na prawość tych, których przedstawiciele nie klęczą przed władcą Olimpu. Kluczowym jednak obiektem był posąg Fidiasza przedstawiający Zeusa Olimpijskiego, również uznanego przez Greków za jeden z cudów świata. Posąg pokryto warstwą kości słoniowej i złota (co nadawało mu blasku poprzez odbijanie promieni słonecznych) i jest to typowa technika dla wielkich posągów kultowych okresu klasycznego, zwana chryzelefantyną. Zwykle takie posągi miały w sobie drewniany stelaż, na którym kładziono warstwy drogich materiałów, a same z siebie stanowiły też wartość tezauryzacyjną (jako skarbce). W sytuacjach kryzysowych rozbierano bowiem część posągu i liczono na to, że w najbliższym czasie miasto będzie w stanie ufundować z powrotem brakującą część. Niestety posąg Zeusa Olimpijskiego ze względu na swoją wartość nie zachował się do dzisiaj. Po wprowadzeniu chrześcijaństwa w Imperium Rzymskim wywieziono go do Konstantynopola, gdzie spłonął w pożarze w 475 r.
kompleks świątynny w olimpii
Przyczyn, dlaczego w zniszczonej wojnami Grecji najpierw skupiono się na rozbudowie obiektu w Olimpii szukać należy w organizacji kultu w tym regionie. Przede wszystkim świadomość greckiej oikumene rzadko wykraczała poza rok 776 r. p.n.e., a więc pierwszą olimpiadę. Ponadto kult był sprawą państwową, a każde z miast, niezależnie od formy rządów, organizowało uroczyste obrzędy i imprezy, połączone ze składaniem ofiar, zawodami muzycznymi czy sportowymi. W przypadku Olimpii już w okresie prehistorycznym widoczne są pierwsze ślady kultu. Same zaś igrzyska wywodzą się z zawodów ku czci herosa Pelopsa, chociaż pierwsze wyścigi rydwanów miały już miejsce w I tysiącleciu p.n.e. Świątynia Zeusa zbudowana została ok. 470-456 r. p.n.e. przez architekta Libon z Elidy, który był jednym z najsłynniejszych i najbardziej podziwianych architektów w dziejach starożytnej Grecji. Przede wszystkim skupił się on na autonomicznym rozwiązaniu celli, gdzie znajdował się słynny posąg kultowy. Samo zaś centrum wystaje aż 3 m nad poziom ziemi z obawy przed potencjalnym zapadaniem się gruntu. Libon postanowił więc rozwiązać wnętrze w ramach oparcia na jednej linii, natomiast opracowanie zewnętrza wskazuje, że będąc poza świątynią nie ma dominujących akcentów plastycznych. Brak jest więc dwóch kluczowych fasad, co było częste w sztuce wcześniejszej, a raczej wszystkie opracowane są na równie wysokim poziomie. Zastosowane w Olimpii rozwiązanie jest typowe dla sztuki greckiej. Warto jednak dodać, że taką świątynię (a niekiedy także inne budynki), którą otacza jeden wieniec kolumn zwie się peripterosem. Analogicznie rozwiązano chociażby Partenon czy świątynię Hefajstosa na ateńskiej Agorze. Oczywiście rozwiązanie peripterosu przejęli także Rzymianie, przy czym niekiedy skupiali się przede wszystkim na fasadzie obiektu. Tym samym pozbawiali przeciwległą elewację (z tyłu) rzędu kolumn.
Cechą typową dla okresu klasycznego, która pojawia się już w okresie wcześniejszym, jest tworzenie prac w ten sposób, że uwzględniono kontekst, z którego będą oglądane. Artyści nie wahali się nadać im w pewnej mierze nienaturalnych kształtów, uwzględniając fakt, że np. dane dzieło widoczne będzie pod określonym kątem przez widza stojącego kilkadziesiąt metrów od rzeźby. Analogicznie kolumny zestawiali architekci świątyń. Stworzono tzw. entasis czyli specyficzne wybrzuszenie kolumn, które też miało inną wielkość w zależności od tego, której kolumny (bliżej centrum osi lub dalej) dotyczyło. W ten sposób usunięto złudzenie optyczne, że kolumny zwężały się w środku i znowu wybrzuszały u góry. W przypadku rzeźby zaś wiele dało też swobodniejsze potraktowanie postaci ludzkiej oraz fryzur. Postaci w coraz większym stopniu są zindywidualizowane, zaś niektóre fragmenty ciała wykonywano w innych materiałach. I tak słynny woźnica w Delf, wykonany w latach 70. V w. p.n.e. z brązu, miał oczy wyłożone szkłem i kamieniami, usta zaś stworzono z miedzi, zaś opaskę podtrzymującą włosy ze srebra. Podobnie dobrze wykonano posągi wyłowione z zatopionego statku je przewożącego u wybrzeża Włoch (tzw. posągi z Riace), aczkolwiek część badaczy stale stoi na stanowisku, że są to rzeźby o wiele późniejsze (I-II w.), a nie z okresu klasycznego.
leo von klenze - rekonstrukcja akropolu 1846
W Atenach wysokiej jakości rzeźba to nie tylko naczółki świątyń i fryzy, ale także stele nagrobne. To one zastąpiły powszechny przez wiele wieków pomysł powiązania grobów z wazami. Na takich stelach przedstawiono zwykle postać zmarłego, często w towarzystwie bóstwa lub poprzez odwołanie się do jego życia doczesnego. Wiele steli zakończonych było palmetą, co jest kolejną inspiracją z terenu Wschodniej Grecji, gdzie takie rozwiązanie pojawiło się już w VI w. p.n.e. Przeniesienie skarbca związku miast do Aten za czasów Peryklesa spowodowało, że centrum kultury oraz polityki greckiej także znalazło się w tym mieście. Ateńczycy zaczęli wznosić nowe, potężne budowle na Akropolu. Dominujące nad miastem wzniesienie o wysokości 150 m (obecnie w stosunku do poziomu miasta jest to tylko ok. 70 m) było zabudowane już w okresie mykeńskim. Do dziś zachowały się partie XII-wiecznych murów obronnych, do których po zniszczeniach Persów dobudowano za czasów Temistoklesa nową partie. Dopiero jednak za Peryklesa postanowiono z Akropolu uczynić kompleks świątynny, jaki znamy do dziś. W jego skład wchodziły: Partenon (poświęcony Atenie), Erechtejon (poświęcony kilku bóstwom, ale przede wszystkim Atenie Polias i Posejdonowi, co stanowi nawiązanie do mitu o początkach miasta i jego pierwotnych opiekunach) i świątynia Ateny Nike (zwana Nike Apteros – „bezskrzydła”). Najpierw wzniesiono monumentalne wejście w stylu doryckim, zwane propylejami (dosłownie „przedbramię”), przy czym jako kolumny otaczające wejście zastosowano porządek joński. Cały projekt Akropolu zaczęto realizować w latach 437-432 r. p.n.e. zaś głównym architektem był Iktinos. Artyści musieli zmierzyć się z problemem wyjątkowej nierówności terenu w tym miejscu, przy czym co ciekawe wykorzystał pozostałości starych budowli. Tym razem zmiana w rozstawie kolumn wejściowych nie wynikała z walorów estetycznych, ale funkcjonalnych. Przez propyleje autorstwa Mnesiklesa przechodziły procesje panatenajskie, zaś obok umieszczono rampę, po której przepędzano zwierzęta ofiarne. Kluczowym pod względem artystycznym miejscem była niższa, zachodnia część portyku, w której zastosowano kolumny jońskie, w przeciwieństwie do doryckich w reszcie obiektu. Było to novum w kategorii takiego łączenia kolumn w jednym obiekcie. Architekt pierwotnie planował rozbudowanie propylejów po bokach, ale ostatecznie do tego nie doszło. Dobudowano jedynie wysoki bastion, zwany Pyrgos (Wieża), który stanowił w późniejszym okresie podstawę dla wzniesienia świątyni Ateny Nike. Z kolei w skrzydle północnym znajdowała się Pinakoteka – galeria obrazów greckich artystów, przy czym żaden z tych obiektów nie zachował się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz