Ogólnie ten blog poświęcony jest sztukom plastycznym i tak prawdopodobnie zawsze będzie, niemniej pozwoliłem sobie skrobnąć dzisiaj króciutki muzyczny przerywnik. Nawiedzając ostatnio jeden z dziekanatów, dostrzegłem ciekawie zatytułowaną pracę dyplomową jednej ze studentek muzykologii (niestety nie zapisałem nazwiska). Pisała ona o pieśniach religijnych w południowej Afryce. Oto jedna z pieśni, która ścięła mnie z nóg totalnym niedopasowaniem "wysiłku językowego" dialektu wykorzystywanego w Namibii w porównaniu z tym, co znaczą poszczególne wyrazy w Polsce.
Pieśń nazywa się "Chuma Peleka" czyli po polsku "Ofiarowanie". Oto refren:
"Chuma chuma peleka panso, pelekaChuma peleka mpaso peleka
[Ofiaruję dary]
Kwakate akumwamba uh uh
Kwakate akumwamba
[Panu Bogu]
Apostoli uh uh
Analibe chuma uh uh
[Apostołowie nie mieli pieniędzy]
Coyendesela uh uh
Nacho pingu uh uh (x2)
[ale dali to co mieli]"
Co jak co, ale polski - język trudna, to jednak dla przekazania tak prostej treści, nie musimy sobie łamać języka tak bardzo jak Namibijczycy. I tak, nie mogłem się powstrzymać przed opisaniem tej pieśni na blogu, bo wydało mi się to niezwykle zabawne, ale i pouczające ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz