Kolejny wielki ruch budowlany po połowie VI w. miał miejsce dopiero po wysunięciu królestwa Franków na czoło „nowych państw” powstałych w Europie łacińskiej. Niemniej jednak okres pośredni także wprowadził kilka rozwiązań wartych uwagi ze względu na fakt, że rozpoczęły one proces kształtowania się przyszłych średniowiecznych już świątyń. Pierwszym problemem, który pojawił się na terenie Italii było powstanie półkolistej apsydy wokół konfesji. Rozwiązanie takie związane było z rodzącym się ruchem pielgrzymkowym i powodowało oddzielenie miejsca pochówku świętego lub męczennika od przestrzeni przeznaczonej dla wiernych. Po raz pierwszy takie obejście stworzono prawdopodobnie w bazylice św. Piotra na Watykanie w trakcie przebudowy za Grzegorza Wielkiego. W późniejszym okresie taka półkolista absyda (pierwszy tego rodzaju typ w dziejach sztuki średniowiecznej) pojawia się w takich kościołach jak Santa Cecilia na Zatybrzu (in Trastevere) oraz w kościele św. Agnieszki (Sant’Agnese). Inne powstające w tym czasie budowle wskazują na to, że w Rzymie ścierały się nadal, pomimo zmniejszenia zarówno znaczenia, jak i ludności miasta, wpływy z różnych terenów wokół Morza Śródziemnego. Przykładowo w kościele św. Wawrzyńca za Murami (San Lorenzo fuori le mura) występuje wątek pochodzenia afrykańskiego, który potem jednak nie jest kontynuowany w innych dziełach architektonicznych.
Na terytorium Longobardii w późniejszym okresie największe znaczenie uzyskała Pawia, stolica konglomeratu państewek italskich we władaniu tego ludu. To tam oraz w pobliskiej Brescii rozwija się koncepcja budowli z trzema apsydami, które jest przekształceniem rozwiązań obecnych dotąd na terenie egzarchatu oraz bizantyjskich pobrzeży Adriatyku. Najstarszym rozwiązaniem tego typu jest kościół Santa Maria delle Cacce w Pawii, wzniesiony ok. 750 r. Istniejąca w takich kościołach krypta miała już jednak inne znaczenie. Półkolista przede wszystkim miała dopuścić pielgrzymów i wiernych do konfesji, ta natomiast w kształcie swoistego korytarza zapewniała większą przestrzeń wokół miejsca pochówku i pozwalała tym samym wznieść wokół niej więcej ołtarzy. W ten sposób umożliwiono charakterystyczny dla całej późniejszej architektury chrześcijańskiej pomysł odprawiania prywatnych mszy niezależnych od tego, co działo się przy głównym ołtarzu. To rozwiązanie pozwalające niejako wydzielić odrębne przestrzenie liturgiczne przyjęte zostało przez architekturę karolińską, jednakże poprzez właśnie dorobek Longobardów. To tam bowiem powstaje zachodni pomysł włączenia kościołów w kompleks pałacowy jako tzw. kaplic pałacowych. Tak jest np. w Cividale, gdzie kościół Santa Maria in Valle powstał w latach 744-756 oraz Benewencie, gdzie kościół Santa Sofia wzniesiono w latach 760-768. Longobardowie przetworzyli również koncepcję chrześcijańskiego mauzoleum dynastycznego. Taka budowla powstała także po 670 r. w Pawii przy kościele Santa Maria in Pertica. Wspomniane wezwanie czy przekształcenia architektury egzarchatu zdawały się sugerować badaczom, że sztuka longobardzka przede wszystkim opierała się na dorobku bizantyjskim, jednakże obecnie uznaje się, że największe znaczenie miała dla niej architektura Mediolanu, który swoje znaczenie religijne zawdzięczał św. Ambrożemu i jego relikwiom.
W przypadku mozaik ma miejsce natomiast kontynuacja sztuki bizantyjskiej, przede wszystkim w kościele Sant’ Agnese fuori le Mura czy kościele Santo Stefano Rotondo (642-649). Nowym tematem, który się pojawia jest przedstawienie Maryi adorowanej przez dwóch aniołów, co zwykle wiąże się z ówczesnymi zagadnieniami odnośnie kultu Matki Jezusa. Kontury postaci są jednak mocniej zaznaczone niż w przypadku mozaik raweńskich, zaś dominację zyskuje złote tło zamiast dość popularnych wcześniej przedstawień pejzażowych. Tym co specyficzne dla tego okresu to monumentalizacja głów w postaciach, wielkie przestrzenie oddzielające postaci i jednolitość kolorystyczna całych mozaik. Nie tylko jednak pas mozaik stanowił dekorację kościoła, ale także freski. Wiele z nich nie zachowało się jednak, toteż najbardziej znanym jest fresk z Santa Maria Antiqua, powstały w 2. poł. VII w. i na początku VIII w. Przedstawione postaci ukazują już znacznie większe bogactwo tematyczne – pojawia się św. Anna czy przedstawienia Machabeuszy. Po tematyce malowideł można było już w tym czasie rozpoznać, gdzie się znajdowały. Oznacza to, że poszczególnym partiom świątyni przypisano nie tylko specyficzne znaczenie liturgiczne, ale także symboliczne. I tak w części ołtarzowej pojawiały się przedstawienia dotyczące podstawowych dogmatów Kościoła (boskie macierzyństwo Maryi Panny, triumf Krzyża – podobne rozwiązanie było już w San Apollinare in Classe, czy baranek wstępujący na tron). W okolicy miejsc pochówków świętych i męczenników pojawiają się tematy dotyczą teofanii, kultu świętych oraz adoracji. Nawa główna natomiast przedstawiała żywot Chrystusa, zaś boczne ozdabiano mniej istotnymi wówczas tematami. Niektóre kościoły były jednak zdobione odmiennie ze względu na ich charakter i znaczenie. Tak było w przypadku bazyliki św. Piotra na Watykanie, którą udekorowano freskami przedstawiającymi sześć soborów powszechnych.
Italia i Europa zachodnia nie przeżyła jednak tak silnych sporów jak Bizancjum odnośnie kultu obrazów. Powodów było kilka. Przede wszystkim ilość relikwii i przedstawień wotywnych wzmogła się w Konstantynopolu w związku z ewakuacją relikwii po zajęciu terenów cesarstwa przy wschodnich wybrzeżach Morza Śródziemnego. Po drugie niewiele było przedstawień świętych czy postaci boskich o roli analogicznej do ikon. Najsłynniejsza była „Hodegetria” w Panteonie powstała w początkach VII w. oraz typ „Maria Regina” z kościoła Santa Maria in Trastevere (przedstawienie Madonny z dwoma aniołami). Problem ikonoklastyczny powstał dopiero jako echo sporów bizantyjskich w 794 r. na terenie królestwa Franków.
Na terenie państwa Franków oraz innych założonych przez ludy barbarzyńskie ukształtowała się odmienna koncepcja miejsc świętych, zwykle związana z miejscem działalności lub śmierci konkretnego misjonarza (np. Saint-Denis na terenie władztwa zachodnich Franków). Najważniejsze budowle powstawały natomiast w miejscach siedzib biskupich, których liczba rosła wraz z kolejnymi podziałami państwa. Stąd też w okresie merowińskim na czoło wysunęły się takie ośrodki jak Paryż (kościół Saints-Apotres zmienił potem nazwę na kościół św. Genowefy, lokalnej świętej), kościół św. Medarda w Soissons oraz Tours. W państwie Burgundów zaś najważniejszym kościołem była katedra genewska założona przez Zygmunta ok. 513-515 r. Stosowano jednak na tym terenie rozwiązania późnoantyczne. Kościoły budowano na obrzeżach miasta, niedaleko cmentarzy (notabene przy okazji miejsca pochówku świętego), zaś głównym wezwaniem było poświęcenie budowli Najświętszej Maryi Pannie. Bazyliki takie, jak chociażby kościół biskupi św. Piotra w Vienne, zwykle miały prosty plan, jedno- lub trójnawowej świątyni bez transeptu z nawami przechodzącymi płynnie w apsydy. Stopniowo kościoły te uzyskiwały masywy wieżowe przy jednej z elewacji, a więc rozwiązanie, które zyska poważne znaczenie w okresie karolińskim. Prawie wszystkie jednak nie zachowały się, gdyż wiele z nich wykonywano z drewna. Jak wiemy jednak z przekazów piśmiennych zwykle znajdowały się one po zachodniej stronie kościoła, czym zainspirowały artystów epoki karolińskiej, którzy ostatecznie ukształtowali koncepcję westwerku (a więc zachodniego masywu wieżowego), rozwiniętego w pełni za czasów sztuki ottońskiej.
Rozwój ruchu monastycznego powodował, że w wielu miejscach kościoły budowano obok siebie. Niektóre bowiem wspólnoty liczyły nawet 900 osób, zyskując tym samym nie tylko wielkie znaczenie religijne, ale także polityczne i ekonomiczne. W merowińskich świątyniach nie stosowano jednak rozwiązania z kryptami, które przecież pojawiało się w longobardzkiej Italii. Z tego powodu ciało świętego umieszczane było w chórze kościoła, zaś dostojnicy i możni mogli starać się (zwykle za pomocą finansowych wspomożeń) o pochówek w obrębie świątyni w niedalekiej odległości od sarkofagu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz