„Malarstwo pompejańskie”
O walorach malarstwa rzymskiego nie możemy powiedzieć wiele. Znaczna bowiem liczba obiektów nie zachowała się, stąd też sztukę rekonstruować możemy jedynie w oparciu o malarstwo odkryte w Pompejach i Herculanum. Stąd też poszczególne style malarstwa nazywa się zwykle „stylami pompejańskimi” i wyróżnia cztery główne style. Pierwszy z nich stanowią obiekty powstałe w II w. p.n.e. i na przełomie tego stulecia z I w. p.n.e. Za czasów panowania samnickiego inspirowano się przede wszystkim sztuką grecką, zaś najlepiej zachowanym obiektem jest tzw. Dom Samnicki w Herculanum pochodzący z 1. poł. II w. p.n.e. Artysta, który podjął się dekoracji, naśladował tu strukturę kamiennego muru przy pomocy barwnych marmurowych płyt.
Tuż przed zmianą dominującego podmiotu (tj. ok. 90 r.) doszło do zmiany stylistyki. Prace stały się bardziej iluzjonistyczne, artyści więcej skupili się na ukazaniu przestrzeni, stąd też przez długi czas uważano (na podstawie pisemnych danych), że to nie artyści renesansowi są odkrywcami perspektywy, ale właśnie malarze okresu późnej Republiki. Na podstawie jednak odkryć pogrzebanych przez lapille Wezuwiusza miast ta teoria nie może się ostać. Co prawda drugi styl zwiemy niekiedy „iluzjonistycznym”, to jednak iluzjonizm ten jest ograniczony. Dominują bowiem dość duże malowidła figuralne i pejzażowe, inspirowane także sztuką grecką. Styl ten trwał aż do ok. 15 r. p.n.e., ale oczywiście podlegał też wewnętrznym podziałom na dwie fazy: pierwszą trwającą do ok. 40 r. p.n.e. i drugą po niej następującą. W tej pierwszej fazie zwrot ku iluzjonizmowi nie był jeszcze pełny, niemniej zaczęto tworzyć większe malowidła przedzielone kolumnami, a nie odrębne od siebie jak w okresie wcześniejszym. Druga faza potraktowała natomiast zależność kolumn od malowideł niczym „obrazy w ramach” – podkreślono przede wszystkim środek fresków. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest tzw. Willa Misteriów, nosząca taką nazwę ze względu na pokrywające jej ściany malowidła. Przedstawiono tam bowiem postać uczestniczącą w misteriach dionizyjskich i jest to najstarszy zachowany przykład dekoracji figuralnej w Italii (oikos datowany jest na ok. 70 r. p.n.e.). Nadnaturalnej wielkości postaci ludzkie ozdobiono charakterystycznymi dla stylu II ciepłymi kolorami: czerwienią, żółcią i brunatnym.
Pompeje nie są jedynym miejscem, na podstawie którego ustalić jesteśmy w stanie rozwój malarstwa rzymskiego. W domu na Eskwilinie odkryto fryz przedstawiający przygody Odyseusza, datowany na lata 50-30 r. p.n.e. Zachowało się jedynie osiem paneli przedstawiających historię opowiedzianą przez Homera. Do nich należy chociażby scena z Kirke czy zejściem do podziemi. Tym, co rodzi spór w nauce jest rola tego fryzu dla ówczesnych. Zdaniem niektórych badaczy jest on kopią jakiegoś innego malowidła, prawdopodobnie greckiego. W ten sposób stoją oni na stanowisku, że genezy malarstwa rzymskiego szukać należy w dorobku Hellady, a nie zaś w twórczym przetworzeniu pomysłów obecnych w basenie Morza Śródziemnego. Sama zaś struktura fryzu wskazuje na greckie inspiracje. Jest to bowiem tzw. fryz naturalny, a więc cykl kolejnych przedstawień, w których łączący je bohater przedstawiany jest za każdym razem w innej sytuacji lub konfiguracji. Z tych przyczyn stanowiska co do odrębności stylu II zależą od opinii poszczególnych badaczy. Jedni twierdzą, że jest to wkład rzymski w sztukę dekoracyjną, przede wszystkim podkreślając odmienność pierwszej fazy, inni zaś na podstawie m.in. odkrycia grobów greckich w Leukadii twierdzą, że iluzjonizm jest bezspornie wynalazkiem greckim. Jednakże w pracach greckich krajobraz jest głównym elementem przedstawienia, a nie tłem dla przedstawionych na pierwszym planie osób. Drugim istotnym problemem jest rola takich malowideł. Zdaniem większości nadawały one pomieszczeniom aurę sakralności, zaś tematyka mitologiczna odnosić się miała przede wszystkim do problemów religijnych i moralnych obecnych w ówczesnych społeczeństwa italskich. Istnieją jednak teorie wiążące treść malowideł z rozwojem rzymskiej filozofii, a także faktem, że to w tym okresie Rzym zetknął się z podobną koncepcją ozdabiania ścian na podbitym przez siebie Wschodzie.
O ile zatem pierwszy styl opierał się na imitowaniu dekoracji wnętrz pałaców hellenistycznych, w którym ściana przede wszystkim sugerować miała, że jest inkrustowana marmurowymi płytami, a styl drugi skupił się najpierw na podziale ściany na elementy poziome i pionowe, a następnie tworzył złudzenie głębi poprzez tematykę pejzażową i malowane bazy, kolumny, pilastry, gzymsy i okna. Kolejne style odeszły od tych rozwiązań ku innemu pomysłowi na rozwiązanie ściany budynków. Styl trzeci nazywa się zwykle „egiptyzującym” odnajdując w nim inspiracje podbitym królestwem Nilu. Jest on całkowicie podporządkowany zasadzie zdobienia ścian przez obrazy sztalugowe. W ten sposób płaska ściana podzielona została delikatnymi, jasnymi motywami figuralnymi. Nazwa stylu wywodzi się także z elementów, które się w nim pojawiają, jak chociażby sfinksy. Styl taki istniał do okresu Nerona. Dopiero czwarty styl oznacza zerwanie z koncepcjami państw wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Nazywany stylem iluzjonistycznym, ornamentalny lub fantastycznym zbliżony jest do stylu drugiego, ale ta zależność przypomina nieco specyfikę np. renesansu i baroku. W tym bowiem stylu postaci są bardziej dynamiczne, ukazane w cieplejszych kolorach, wielobarwne. Iluzja kreowana była przez tworzenie na ścianie wielu płaszczyzn przedzielonych licznymi elementami architektonicznymi. Styl ten utrzymał się co najmniej do momentu zniszczenia Pompejów 79 r. n.e.
Odnośnie malarstwa i sztuk podobnych warto wspomnieć także o mozaice, gdyż będzie miała ona istotne znaczenie dla późniejszej dekoracji kościołów chrześcijańskich pierwszych stuleci. Na początku mozaika rzymska układana była z sześciennych kostek, które powtarzały tematykę hellenistyczną, niekiedy powielając rozwiązania z innych dziedzin sztuki (w Pompejach zachowała się scena kopiująca obraz sztalugowy przedstawiający zwycięstwo Aleksandra Wielkiego nad Dariuszem w Domu Fauna). W I w. p.n.e. zmieniła sie jednak stylistyka na dwubarwną (czarne motywy na jasnym tle). Dopiero w III w. z powrotem skupiono się na kolorze, zaś każda kwatera mozaik zwykle przedstawiała jedną scenę (takie mozaiki znajdujemy np. w Termach Karakalii). Jednakże to rezydencje późnoantyczne obfitowały w mozaiki, popularne przede wszystkim na wschodzie imperium (Nea Pafos – IV w. czy Wielki Pałac w Bizancjum z IV-V w.).
Okres Oktawiana Augusta (29 p.n.e. – 14 n.e.)
Początków imperialnej sztuki rzymskiej szukać należy w osobie pierwszego samodzielnego władcy Rzymu, który przybrał sobie enigmatyczny tytuł Augusta. Co prawda już w I w. p.n.e. budowano obiekty mające przede wszystkim sławić ich fundatora, jak chociażby teatr Pompejusza czy Basilica Iulia rozpoczęta za Juliusza Cezara, to jednak wznosząc tzw. Forum Augustana, Oktawian przebił wszelkich swoich poprzedników. Nowe forum ukończono w 2 r. p.n.e. i umiejscowiono je naprzeciwko forum Cezara. Chociaż w porównaniu z nim było niewielkie (jedynie 125 na 118 m), to jednak wykonane było całe z marmurów, zaś ziemię pod nie Oktawian wykupił za swoje pieniądze. Finanse zaś na wzniesienie obiektu rzymskim zwyczajem zaczerpnął z łupów wojennych. Jednym z najistotniejszych elementów forum była świątynia Marsa Mściciela (Marsa Ultor) w formie korynckiego oktostylosu z monumentalnymi schodami. W środku umieszczono trzy posągi: Marsa, na którego tarczy ukazano wieniec dębowy, jakim obdarowano Oktawiana, a także Wenus z Erosem oraz pomnik Juliusza Cezara. W tym wypadku przybrany ojciec jedynowładcy miał na czole gwiazdę – symbol deifikacji Divisa Iuliusa. Przyczółek świątyni także odnosił się do roli obiektu jako swoistego rodzaju metafory zwycięskiego zakończenia działań zbrojnych. Mars, Wenus, Romulus, Fortuna, Roma personifikacja Palatyn i Tybru spoglądały na niosących dary do świątyni, w tym m.in. insygnia odzyskane od Partów czy miecz Juliusza Cezara. Znaczne partie obiektu wykonano z marmuru, zaś jedynie nieliczne posągi były brązowe. Aby przypochlebić się rzymskim rodom wymieniono na dole najbardziej zasłużonych ich przedstawicieli i zawarto krótkie na teksty na temat niektórych z nich. Rola Forum Augustana opiera się także na specyficznym znaczeniu jako swoistego panteonu bohaterów (zanim zbudowano prawdziwy rzymski Panteon). To tam na rozkaz Oktawiana przeniesiono posągi triumfatorów i to tam ustawiono pomnik zmarłego w 9 r. n.e. Druzusa. August zadbał też o to, by najświetniejsze możliwe dzieła ozdabiały jego forum. W tym celu odwołał się do koncepcji kariatyd i jak podaje Witruwiusz każda z nich symbolizować miała jeden pokonany naród. We wnętrzu zaś umieszczono obrazy Apellesa przedstawiające „Dioskurów z Wiktorią” oraz „Triumfującego Aleksandra ze spętaną Wojną”. W ten sposób Oktawian połączył ze sobą starorzymską pobożność, którą uosabiać musiał jako pontifex maximus oraz tradycję wojenną zrównaną z jego osiągnięciami militarnymi. Sam jednak nie porównywał się z Aleksandrem, mimo iż np. otworzył grób macedońskiego monarchy w Aleksandrii i włożył złotą koronę mu na skronia.
Drugim obiektem istotnym dla Oktawiana była świątynia Boskiego Juliusza. Ubóstwienie Cezara w 42 r. p.n.e. spowodowało, że triumwirat Oktawiana, Antoniusza i Lepidusa rozpoczął wznoszenie obiektu, ukończonego w 29 r. Umiejscowiono ją na Forum Romanum, gdzie wcześniej umieszczono kolumnę z napisem „Ojcu Ojczyzny” (Parenti Patriae). Boskie pochodzenie rodu ukazywać miał kolejny z obrazów Apellesa, tym razem z wynurzającej się z wody bogini Afrodyty. W ten sposób ród Julii miałby w prosty sposób pochodzić od Venus Genetrix, której świątynię wzniósł przecież Cezar za swojego życia. Inne elementy wnętrza jeszcze bardziej otwarcie odnosiły się do apoteozy Juliusza. I tak m.in. na jednej ze ścian Cezar wzlatywał ku niebu na rydwanie zaprzęgniętym przez uskrzydlone konie, zaś Wenus pozdrawiała go wyciągniętą ręką.
Inną budowlą, której nadano znaczenie polityczne była świątynia Apollina Sosianus w Rzymie, gruntownie odnowiono przez Oktawiana. Wybrał on sobie Apollina za bóstwo domowe, toteż wcześniej wzniósł mu świątynię na Palatynie. Jednak to dzięki współpracy Oktawiana z Gajuszem Sozjuszem doszło do stworzenia nowych przyczółków przedstawiających walkę z Amazonkami. O ile w Grecji ten temat należałoby interpretować jako symbol walki z barbarzyńcami, to w przypadku Rzymu chodziło tutaj oczywiście o finalne starcie z Egiptem. Jednakże pozostałości rzeźb wskazują, że nie powstały one specjalnie na tę okazję, lecz zostały przeniesione i na nowo zaaranżowane ze świątyni Apollina Dafneforosa (Niosącego laur) z Eretrii. Sugeruje to wykonanie ich z marmuru paryjskiego, a także stylistyka jońska, inspirowana też pracami z Partenonu.
Najbardziej spektakularnym dziełem ukazującym Oktawiana jako przynoszącego pokój Rzymowi (poza oczywiście zamykaniem bram świątyni Janusa) było wzniesienie Ołtarza Pokoju (tzw. Ara Pacis Augustae). Na Polu Marsowym wykonano z marmuru z Luna obiekt na planie prostokąta (11,65 x 10,62 m), składający się z właściwego ołtarza i rzeźbiarskiego ogrodzenia w formie muru udekorowanego płaskorzeźbami. Górny poziom zajmuje fryz procesyjny, mający przedstawiać wydarzenia z 13 r. p.n.e. Rodzina cesarska podąża na nim za liktorami, którzy zajmują łącznie ok. 1/3 całej procesji. Potem przedstawiono senatorów wraz ze swoimi rodzinami. Wszystko wskazuje na to, że wiele z tych postaci ma rysy realnie żyjących wówczas ludzi. Można więc zatem powiedzieć, że w Ara Pacis mamy do czynienia z pierwszym w dziejach portretem zbiorowym. Interesująca jest pewna próba ukazania zależności przestrzennej między postaciami. W reliefie tym bowiem pojawia się rzadka w sztuce starożytnej idea ukazania postaci drugoplanowych, które jednak opracowane są równie dobrze co osoby na pierwszym planie. Boki posiadające wejścia zawierały natomiast sceny mitologiczne. Na jednym z nich przedstawiono m.in. zakładających Rzym bliźniaków z Wilczycą, a na innym ofiarę Eneasza. Górną partię murów od wewnątrz ozdobiono girlandami wykonanymi w technice reliefu (podobne girlandy nawiązujące do sztuki rzymskiej pojawiać się będą w sztuce nowożytnej końca XV w.).
Z Oktawianem Augustem wiązać należy także koncepcję łuków triumfalnych, chociaż już we wcześniejszym okresie tworzono prowizoryczną architekturę monumentalną przeznaczoną dla odbywania triumfów przez wracających z kampanii wodzów. Jednakże to dopiero w okresie Augusta łuki triumfalne zastąpiły wcześniejsze forniksy. Po zwycięstwie pod Akcjum Senat uchwalił budowę dwóch łuków, z których jeden umiejscowiono na Forum Romanum, a drugi w Brindisi. Kilka lat później kolejny łuk z tego powodu stanął przy świątyni Boskiego Juliusza. Symbolikę wojenną na łuku na Forum podkreślały dwie ulatujące Wiktorie. Od razu widać, że miano za zadanie stworzyć architekturę monumentalną. Wykopaliska z połowy XX w. wykazały, że łuk był na tyle duży w stosunku do podmokłego gruntu, na którym się znajdował, że trzeba było zastąpić go kolejnym. Zwycięstwo nad Partami, z którym związana była budowa Ara Pacis (19 r. p..n.e.), także spowodowało wzniesienie kolejnych łuków triumfalnych. Jeden z nich miał aż trzy przeloty, zaś prawdopodobnie nad głównym wejściem znajdowała się arkada z kwadrygą. Ciekawie natomiast rozwiązano dekoracje łuku w Carpentorate (Caprentras) w południowej Galii, gdzie przedstawiono postaci jeńców – Armeńczyka i Gala lub Germanina. Postaci związane łańcuchami zostały przykute do drzewa, które rozpościera nad nimi opiekuńcze ręce. Jest to więc z jednej strony symbol brutalnego przejęcia władzy, a z drugiej próby ukazania tego jako pozytywnej zmiany dla przedstawionych postaci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz