O dziwo studenci poprzez milczącą aklamację zaakceptowali to, że treści moich notatek z ich zajęć będą pojawiać się w sieci. Poza tym wrażenia z pierwszych zajęć dla studentów, jakie prowadziłem w życiu, są pozytywne. Oby tak dalej, chociaż widać było, że zarówno mi, jak i im dłuży się trochę, np. architektura neolitu i kolejne usypiska z kamieni zwane dolmenami… Ale pocieszam się myślą, że jak się zacznie sztuka średniowieczna, to od razu będzie ciekawiej. Czas więc na pierwszą część notatek z początku zajęć nieśmiałego Geo jako doktoranta i nauczyciela akademickiego zarazem. Przy okazji przypominam Czytelnikom o tym, by w razie jakichkolwiek nieścisłości, nie wahali się zwrócić na nie uwagę. Teraz w końcu na tym blogu spoczywa jakaś odpowiedzialność ;-)
SZTUKA PREHISTORYCZNA
Wiadomości wstępne
Sztukę pradziejową nieco odmiennie datuje się w przypadku historii sztuki niż w przypadku historii i archeologii, jednak zmiany te nie są znaczne. Istnieje względna zgoda, że w przypadku Egiptu okres sztuki pradziejowej trwa do mniej więcej przełomu IV i III tysiąclecia p.n.e. (jak w przypadku kultur przeddynastycznych w stanowiskach kultur Nagada), ale już okres I dynastii i połączenia północnego i południowego Egiptu zaliczany jest do kultury starożytnego Egiptu. W przypadku Polski kultura pradziejowa w pewien sposób zachodzi już na okres początków formowania się państwowości. Zdaniem niektórych archeologów i historyków kultura pradziejowa trwa co najmniej do XI w., jednakże w ocenie historyków sztuki od ok. 950 r. mówić możemy o rozwoju na terenie Polski sztuki średniowiecznej, przede wszystkim przedromańskiej, a potem romańskiej. Oznacza to zatem, że pojęcie kultury pradziejowej, jakim posługują się inne nauki historyczne nie jest tożsame z pojęciem sztuki prehistorycznej, mimo iż posługuje się zazwyczaj tymi samymi artefaktami. Kultura pradziejowa stanowi bowiem pojęcie szersze i analizuje także te obiekty, którym historia sztuki nie może przypisać statusu “dzieł sztuki”, a więc obiektów mających walor artystyczny, symboliczny itp.
Zasadnicze ramy czasowe sztuki prehistorycznej pozostają jednak niezmienne i w przypadku Europy dotyczą okresu od ok. 30.000 lat p.n.e. (koniec środkowego paleolitu) aż do wieku X, przy czym jedynie terenach uznawanych za przynależne ludom “barbarzyńskim” czy na bardzo wczesnym etapie tworzenia się własnej organizacji lub państwowości. Wydzielenie tej pierwszej daty wynika przede wszystkim z faktu, iż badacze doszukali się w malarstwie naskalnym, m.in. terenów obecnej Francji i Hiszpanii, walorów artystycznych. Podobnie jako obiekty (artefakty) sztuki analizować należy przedstawienia religijne i rytualne ludów zasiedlających ziemię w okresie paleolitycznym. Ze względu jednak na skąpość materiału (każde takie znalezisko stanowi ważny okaz zarówno dla archeologa, jak i historyka sztuki) i niewystarczającą precyzję datacji istnieją duże rozbieżności odnośnie sposobu analizy tych obiektów. Stąd też większość badań skupia się na możliwości ustalenia znaczenia takich prac (np. symbolicznego czy rytualnego), ich roli w życie konkretnych społeczeństw.
Rzeźba i plastyka figuralna paleolitu
Jedną z najbardziej znanych figurek tego typu jest Wenus z Willendorfu (Austria), figurka sugestywnie podkreślająca cechy kobiecej anatomii. Wiele podobnych przedstawień wykazuje znaczne podobieństwa - zazwyczaj jest to drobna plastyka figuralna (a więc prace niewielkich rozmiarów), kobieta zdaje się być, według współczesnych nam standardów, otyłą, brzemienną i dojrzałą fizycznie. Uwaga “artystów” nie skupia się wcale na twarzy postaci, która niekiedy jest zaledwie zaznaczona, ale na wydatnym biuście, szerokich biodrach czy wyraźnie zaakcentowanym wzgórku łonowym. Postaci są nagie, a na ich skórze znaleźć można rysy, które zwykle interpretowane są jako tatuaże bądź ozdoby. W oczywisty sposób wskazuje to na przedstawienie wiązane z płodnością, rozmnażaniem, rozwojem społeczeństwa. Co interesujące, w takich przedstawieniach, ich autorzy koncentrują się jedynie na centralnej partii ciała, prawie pomijając dolną część, tj. partię nóg. Na przykładzie Wenus z Willendorfu widać, że nogi od kolan zwężają się ku dołowi, tworząc coś na kształt kikutów. Z tych przyczyn pojawiła się hipoteza, że figurka była wbita (lub planowano jej wbicie) w ziemię.
Na terenie Europy figurki takie znajdujemy przede wszystkim na terenie basenu Morza Śródziemnego, głównie w Afryce północnej, północnych Włoszech i Malcie, a także w środkowej Francji, Szwajcarii, wspomnianej Austrii i Morawach oraz na Ukrainie, zaś w Azji - w okolicach jeziora Bajkał. Przedstawienia kobiet nie były jednak ograniczane tylko do figurek - w jaskini Rideaux we Francji pojawia się bardzo podobna postać do tej z Willendorfu. Tym razem jednak sprawia ona wrażenie nieco bardziej wysmukłej i zgrabniejszej, zwłaszcza w partii pośladków. Istotnym stanowiskiem dla archeologów, jak i historyków sztuki są Dolne Vestonice na Morawach. Znaleziono tam posąg “Wenus” również mającej dość duże, obwisłe piersi i złączone nogi, a także zaznaczenie wzgórka łonowego. Obiekt powstały 29.000-25.000 lat p.n.e. jest jednym z najstarszych obiektów ceramicznych znanych archeologom i historykom sztuki. W tym samym miejscu znaleziono też główkę kobiety o delikatnych rysach twarzy, nakrytą kapuzą lub gładką fryzurą. To właśnie kwestia fryzury jest tym, co odróżnia od siebie takie przedstawienia - część główek kobiecych przypomina uczesanie lansowane w latach 70. i 80., a niektórym autorom publikacji nawet fryzurę “afro”. Wskazuje to jednak na zmianę optyki, sposobu postrzegania kobiety. Być może zatem jest to wynik zmian zachodzących w obrębie kultu Bogini-Matki na rzecz bóstw mniej związanych z kultem płodności. Brak jednak niezależnych informacji w tym zakresie nie pozwala na jednoznaczne rozstrzygnięcie niniejszej hipotezy. Pewien większy element artystyczny dostrzec można w główce z Brassempoy we Francji (21.000 r. p.n.e.). Przedstawiona postać wydaje się młodsza od pozostałych, rysy jej twarzy zaznaczone są delikatniej, zaś twarz jest bardziej pociągła. Analiza tego przedstawienia wskazuje, że stanowi ona jedynie część niezachowanej już figurki.
Odnośnie całościowych przedstawień kobiecych dostrzegalna jest także steatopygia, a więc nadmierny rozrost pośladków i związany z tym problem odnośnie kośćca przedstawionej postaci. Taką cechę fizyczną mają figurki z Savignano sul Parano we Włoszech lub z Mentony (Francja). Bardzo rzadką grupę figurek stanowią natomiast postaci siedzące (okolice Kurska i Trou Magerite w Belgii). Często w przypadku figurek kobiecych znaleźć można konkretne atrybuty trzymane przez te postaci. Niekiedy jest to róg bydlęcy, stanowiący prawdopodobnie symbol dobrobytu i pomyślności (analogicznie do przyjęcia przez kultury śródziemnomorskie koncepcji “rogu obfitości” - cornucopii), ale także płodności. Róg bowiem ze względu na kształt interpretowany być mógł jako symbol księżyca, związanego z cyklem menstruacyjnym kobiety. Także w niektórych kulturach do dziś zachowało się znaczenie rogu jako symbolu płodności męskiej poprzez jego analogie wizualne do przyrodzenia. Figurki niekiedy trzymają też inne przedmioty, np. naczynia. W tym wypadku wiedza o wierzeniach późniejszych ludów barbarzyńskich kieruje badaczy ku analogicznemu znaczeniu, jak w przypadku legend o Graalu czy mistycznych pucharach (w wierzeniach celtyckich). O tym, że takie przedstawienia miały charakter religijny lub rytualny świadczyć mogą odkrycia w miejscowości Gagarino (Rosja). Tamże w jamach mieszkalnych odnaleziono pionowo umieszczone figurki, które stały obok siebie przypominając jakby lokalny “ołtarzyk”. Inne figurki (w Algierii i na Morawach) odnajdywano w grobach.
Takie znaczenie figurek pozwala też wypowiedzieć się w zakresie zjawiska matriarchatu, jaki zdaniem niektórych miało istnieć w okresie najwcześniejszych kultur ludzkich i społeczeństw. Wydaje się raczej, że ze względu na ówczesny rozwój człowieka nie było wówczas dominacji żadnej z płci, a raczej jedynie powiązanie konkretnych jednostek w ramach struktury matrylinearnej, czyli wywodzącej się od wspólnej matki. Płodność zaś, ze względu na uzależnienie człowieka od warunków zewnętrznych, warunkowała przetrwanie rodu i całej zbiorowości. O uzależnieniu od środowiska i jego wpływie na skupiska ludzkie świadczą najlepiej malowidła naskalne lub w jaskiniach, ukazujące sceny polowań, zwierzęta, którymi się pożywiano i z rzadka także postaci ludzkie. “Artyści” starali się przedstawić zwierzęta często z większą dozą realizmu niż w przypadku kobiet, wskazuje na to zaznaczanie u zwierząt takich cech jak kopyta, odpowiedniej ilości rogów i kończyn oraz często kładziony nacisk na pysk zwierzęcia. Zwracano też uwagę na kolorystykę, jednak ze względu na niewielką ilość materiałów oraz znikomą wiedzę na temat uzyskiwania barwników naturalnych, podkreślano jedynie zmiany wywołane światłem w obrębie przedstawionych zwierząt. Samą zaś skałę traktowano przede wszystkim jako tło, nie dokonując żadnych działań mających na celu ukazanie powiązania przestrzennego poszczególnych zwierząt czy postaci. Człowiek bowiem zdaje się mieć znaczenie marginalne i występuje jedynie w przypadku jednoczesnego przedstawienia zwierząt.
przyznam się, że cieszy mnie ten internetowy "kurs" historii sztuki, przy okazji zwykli pochłaniacze "sztuki" mogą usystematyzować swoją wycinkową wiedzę z tej przestrzeni ludzkiej działalności!
OdpowiedzUsuń