Prawdopodobnie taka analiza malowideł naskalnych, uwzględniająca nową datację ich powstania, pozwoli inaczej spojrzeć na to zjawisko. Istotne znaczenie może też mieć włączenie kolejnych terytoriów do analizy. W tym zakresie istnieje zgodność co do konkretnych społeczeństw i odmienności regionalnej między jaskiniami. Z tych przyczyn wyróżnia się przede wszystkim prowincję franko-kantabryjską, która obejmuje południową Francję i północną Hiszpanię i to z niej pochodzą najlepiej zbadane i opisane jaskinie z malowidłami naskalnymi. Do pozostałych regionów należy południowo-wschodnia Hiszpania, południowo-wschodnia Francja i południowa Italia, gdzie prace powstały w okresie późnego i schyłkowego paleolitu, zwany zazwyczaj bardzo ogólnie regionem śródziemnomorskim. Pozostałymi regionami jest tzw. region lewantyński (czyli górzysta część Hiszpanii, zwłaszcza Asturia) o odmiennej tematyce niż dotąd opisywana. Ze względu na specyfikę treści malowideł nie jest ona jednak włączona do bezpośrednio opisu malowideł naskalnych, lecz zwykle analizowana osobno. Wreszcie ostatnim regionem jest region ferroskandyjski, a wiec obrzeża wschodniego Bałtyku, gdzie malowidła powstały we wczesnym neolicie.
Warto jednak na zakończenie tematu malarstwa naskalnego paleolitu, wspomnieć o innym istotnym odkryciu ostatnich dziesięcioleci. W 1991 r. Henri Cosquer w okolicach Marsylii natrafił w miejscowości Sormiou na jaskinię, której wejście znajduje się 37 m poniżej poziomu morza. Prawdopodobnie więc musiała ona powstać w okresie zlodowacenia przed podwyższeniem się poziomu mórz do stanu obecnego. Z tych przyczyn oraz analizując treść przedstawień w stosunku do pozostałych jaskiń, obiekt wydatowano na okres od 27.000 do 19.000 lat p.n.e. Jeśli natomiast przyjrzeć się zamieszczonym w jaskini Cosquera zwierzętom, to dostrzeżemy nie tylko zwierzęta lądowe, ale i morskie lub latające związane z francuską Riwierą. “Artysta” przedstawił bowiem m.in. foki, alki i meduzy. W obu wypadkach odkryć ostatnich dziesięcioleci można więc odnieść wrażenie, że celem autorów malowideł było stworzenie swoistego bestiarium, ukazującego wszelkie zwierzęta niebezpieczne, z jakimi ówczesne społeczności ludzkie miały styczność.
Drugi problem, który nadal czeka na pełne rozwiązanie to znaczenie przedstawionych tematów. Założyć należy, że zapewne znaczna większość ma jakieś znaczenie symboliczne. O ile teoria magii myśliwskiej zdaje się powoli odchodzić do lamusa, choć wyjaśnia ona wiele odnośnie samego przedstawienie polowania w jaskiniach, to jednak nie tłumaczy częstotliwości występowania motywów. Do najczęściej występujących należy bowiem koń, dopiero później geometryczne znaki, wreszcie żubr i koziorożec. Zwierzęta będące największym zagrożeniem dla człowieka pojawiają się bardzo rzadko - mamut i niedźwiedź stanowią łącznie tylko 4% przedstawionych tematów. Także postać męska pojawia się prawie dwa razy częściej od kobiecej. Teoria Leroi-Gourhana pozwala w pewien sposób wyjaśnić to zjawisko poprzez uznanie, że wiele kropek, linii i figur geometrycznych to zredukowane, symboliczne przedstawienia narządów rodnych, popularnych przecież w przypadku stylu I. Nie znaczy to jednak, że sztuka prehistorycznych malowideł naskalnych pełna jest erotyzmu. Zwierzęta raczej nigdy nie stykają się ze sobą w sposób mogący sugerować potencjalne kontakty seksualne, podobnie jak i przedstawienia postaci ludzkich. Pojawia się raczej pewna analogia między tematami ukazująca bardziej sfery powiązane z konkretnymi płciami - mężczyzna pojawia się raczej na tym samym malowidle co znaki symboliczne i koń, podczas gdy kobieta wiązana jest z żubrem i turem. Co jeszcze dziwniejsze, na malowidłach naskalnych zwierzęta i ludzie bardzo rzadko występują parami. Żubry-samce skontrastowane są z klaczami, natomiast żubrzyce z ogierami. Stosunek jednak przedstawień zwierząt tej samej płci zostaje zachowany i jest stały dla całej jaskini. Rozwiązanie tego problemu wydaje się dość skomplikowane i wydaje się na pozór sprzeczne - mężczyzna powiązany jest z ogierem, ale i klaczą, z kolei kobieta z żubrem lub samicą żubra. Podobne analogie przeprowadzić można w przypadku innych zwierząt, co pozwala przypuścić, że konkretnym gatunkom przypisywano wówczas rolę czynnika “męskiego” w kulturze, a pozostałym “żeńskiego”.
Podsumowując, przyjąć należy, że malarstwo naskalne podlega ewolucji mającej miejsce w ramach przedstawianych tematów, miejsc, gdzie umieszczano malowidła, a także używanej techniki. W przypadku tematu dostrzec można np. że styl I charakteryzuje się brakiem postaci człowieka i tym, że “artyści” zajmowali zazwyczaj na swoje potrzeby miejsca blisko wejść do jaskiń. Kolejne style polegają na rozwoju tematyki, ale i tym, że malowidła znajdują się coraz dalej od głównego (i często jedynego) wejścia do jaskini. Przykładowo w Les Trois Fretes trzeba przedostać się przez komin skalny, by dotrzeć do komnaty z malowidłami, we wspomnianej jaskini Cosquera problematyczne jest dotarcie do zalanego głównego wejścia (w chwili obecnej turyści korzystają z zejścia 175-metrowym tunelem), a rzeźby umieszczone w jaskini w Montespan dostępne są dopiero po pokonaniu podwodnego jeziora.
Jako ciekawostkę dodać można, że na podstawie sposobu użytkowania jaskiń przez jej mieszkańców można ustalić, w jaki sposób traktowano już wykonane dzieła. Właściwie nie nakładano nowych malowideł na stare, a raczej korzystano z nowych przestrzeni, np. w ramach ekspoloracji lub adaptacji jaskini. Niekiedy dokonywano też odnowienia już istniejących przedstawień (taka sytuacja miała miejsce w Lascaux). Nie wszystkie pomieszczenia z malowidłami były stale zasiedlane. W przypadku galerii malowideł, przypominających sanktuaria, stan użytkowania pomieszczeń zdaje wskazywać, że jedynie przez krótki okres w nich przebywano. Wskazuje to zatem na pewną formę estymy i szacunku dla pracy swojej, jak i poprzednich pokoleń. Z drugiej strony umożliwiło to lepszy stan zachowania się większości prac, a analiza celu konkretnych pomieszczeń przy użyciu metod stosowanych przez archeologów może rzucić światło na to, czy w konkretnym malowidle szukać należy znaczenia symbolicznego, rytualnego, magicznego czy bardziej skupić się na artystycznej stronie pracy.
Ze względu na znaczenie dla rozwoju wiedzy na temat sztuki paleolitycznej odrębnie przypomnieć należy jaskinię w Lascaux, przypadkiem odkrytą w 1940 r. (o której była w poprzednim wpisie). Skomplikowany układ jaskini nie ułatwiał zadania naukowcom, ale dwie sale uzyskały sobie dużą renomę ze względu na jakość przedstawionych tam malowideł. Sala Byków składa się w znacznej mierze z przedstawień zwierząt, z których jedno ma rozmiar ok. 5,5 metra. Pojawia się też olbrzymi koziorożec, zaś inne przedstawione zwierzaki to konie, tury, bizony i różne jeleniowate. Szacuje się, że wiele malowideł w Lascaux powstało ok. 15.000-14.000 lat p.n.e.
Kłopoty badaczom rodzi też wspomniana sztuka na terytorium Asturii. W San Roman de Candamo odnaleziono różne malowidła wykonane w kolorze czerwonym, czarnym i w sjenie, przedstawiające konie, jelenie, krowy i kozice. Z kolei w jaskini El Pindal pojawia się wizerunek słonia, co dziwić mogło nawet tych naukowców, którzy akceptowali przedstawienia lwów i lampartów w innych jaskiniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz